Gwiazdy kapryśne i zawsze nienasycone

Unia Tarnów otrzymała warunkowo licencję na starty w mistrzostwach ekstraligi w przyszłorocznym sezonie, ale przed Jaskółkami z Małopolski piętrzą się kłopoty ze skompletowaniem silnej kadry klubowej na miarę rozgrywek w najwyższej klasie.

 – W najbliższy poniedziałek będę negocjował warunki przedłużenia kontraktu z tarnowską Unią. Przed podpisaniem umowy muszę zapoznać się z obecną sytuacją kadrową. Jest tajemnicą poliszynela, że pozyskaniem braci Tomasza i Jacka Gollobów zainteresowana jest Marma Rzeszów. Alternatywą dla tarnowskiej Unii mogłoby być w tej sytuacji zatrudnienie Chrisa Harrisa. Mistrz Wielkiej Brytanii i finalista Grand Prix złożył jednak kilka ofert polskim klubom i, jak to jest w obyczaju gwiazd, zwyczajnie sonduje teraz nasz rynek  – powiedział „Głosowi Wielkopolskiemu” trener Roman Jankowski.
Jest bowiem przesądzone, że indywidualny mistrz Polski, Rune Holta, opuszcza tarnowski klub i przywdzieje plastron beniaminka ekstraligi, Stali Gorzów. Prezes klubu Władysław Komarnicki jest zdeterminowany. Stali nie udało się bowiem wcześniej pozyskać byłego i aktualnego mistrza świata – Australijczyka Jasona Crumpa, który pozostaje w Atlasie Wrocław i Nickiego Pedersena. Duńczyk wybrał ofertę Złomreksu/Włókniarza Częstochowa. Holta ma zagwarantowany w Gorzowie kontrakt w wysokości 950 tysięcy złotych. Gorzowianie pozyskają prawdopodobnie także Rafała Okoniewskiego, który nie jest zainteresowany startami na zapleczu ekstraligi po degradacji Polonii Bydgoszcz. Skompletowana zosta-ła kadra klubowa wicemistrza kraju, Unibaksu Toruń. Miejsce Słoweńca Mateja Zagara (przeniósł się do Marmy Rzeszów) i Czecha Alesa Drymla zajęli – Duńczyk Hans Andersen i Australijczyk Chris Holder (obaj dotychczas reprezentowali barwy wrocławskiego Atlasu). Aniołowie z grodu Kopernika będą więc jednym z faworytów do zdobycia mistrzowskiej korony w 2008 roku.
– Teraz, wykorzystując obecne kłopoty kadrowe reprezentant Danii Kenneth Bjerre zażądał horrendalnej kwoty za przedłużenie kontraktu z naszym klubem –  skarży się Marek Cieślak, trener wrocławskiego Atlasu i selekcjoner drużynowych mistrzów świata. Architekt zwycięstwa biało-czerwonych w leszczyńskim finale Drużynowego Pucharu Świata nie kryje oburzenia z powodu finansowych żądań współczesnych gwiazd owalnego toru. Trener przyznaje jednak, że sami jesteśmy sobie winni spełniając zachcianki rozkapryszonych gwiazdorów, których gaże w Polsce są średnio biorąc trzykrotnie wyższe od kontraktów podpisanych w Wielkiej Brytanii czy w Szwecji. W Częstochowie kusili lukratywnym kontraktem Grzegorza Walaska. Reprezentant Polski pozostał w macierzystym klubie z Zielonej Góry. W ZKŻ ma zadebiutować Rafał Dobrucki. Bjerre wybrał ofertę Marmy Rzeszów.
– Rywale z Torunia i Częstochowy zbroją się potężnie, ale my w tym szaleńczym wyścigu nie uczestniczymy. Jesteśmy klubem wiarygodnym. Za dwa tygodnie ogłosimy nazwisko nowego seniora. Z Juricą Pavlicem i Troy’em Batchelorem podpisaliśmy trzyletnie umowy, bo to nasza inwestycja w przyszłość, a kadra oparta będzie  na zawodnikach, którzy zdobyli mistrzostwo Polski   – tłumaczy Ireneusz Igielski,  menedżer Unii Leszno.