Parlamentarzysta niedawno stwierdził, że były starosta – Krzysztof Ostrowski – publicznie zarzucił łamanie prawa zwolnionym z pracy w 2008 roku pracownikom z tego wydziału, mimo że – według jego wiedzy – nie było w tej sprawie żadnego rozstrzygnięcia sądowego. Wypowiedź ta oburzyła byłego włodarza powiatu, lidera opozycyjnego dziś stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska – Krzysztofa Ostrowskiego. Jak tłumaczy – Piotr Gruszczyński doskonale wiedział, że w wydziale dochodziło do łamania prawa. Lider Ziemi Gnieźnieńskiej obawia się, że wypowiedź ta jest „zielonym światłem” dla zatrudniania tam urzędników działającym niezgodnie z prawem. Zwłaszcza w dobie, gdy – jak podkreśla opozycja – senator ma ogromny wpływ na starostę Dariusza Pilaka (PO).
– Senator od początku na bieżąco był informowany na temat sytuacji w wydziale ochrony środowiska. Wielokrotnie z nim rozmawiałem na ten temat i miałem wrażenie, że rozumie potrzebę dokonania zmian w tym wydziale – podkreśla Krzysztof Ostrowski. – W 2008 roku została powołana komisja, która wykazała, że troje pracowników z wydziału ochrony środowiska, wykonuje pewne opracowania dla firm, co do których potem podejmują pewne decyzje administracyjne. Jest to łamanie ustawy o pracownikach samorządowych. Po tych ustaleniach został zwolniony jego dyrektor oraz zastępca. Pracownicy natomiast dostali propozycje przejścia do innych wydziałów. Jedna z urzędniczek nie zgodziła się na takie rozwiązanie, oddała starostwo do sądu pracy, ponieważ chciała, aby przywrócić ją na poprzednie stanowisko. Sąd zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji przyznał nam rację. Potwierdził łamanie prawa, które miały miejsce w wydziale ochrony środowiska. Informacje o wyrokach były publicznie podawane, niemożliwe jest, aby nie dotarły do senatora Gruszczyńskiego. Tym bardziej że dyskutowaliśmy na ich temat – tłumaczy Krzysztof Ostrowski. Jego zdaniem publiczne kwestionowanie tej sprawy to swego rodzaju zapowiedź na moralne przyzwolenie na zatrudnianie pracowników, którzy mogą działać niezgodnie z prawem i wbrew interesom lokalnej społeczności. Były włodarz powiatu nie ukrywa, że jest bardzo zdziwiony stwierdzeniem senatora.
Również Robert Gaweł jest zaskoczony wypowiedzią Piotra Gruszczyńskiego. Tym bardziej że jak przypomina, w poprzedniej kadencji parlamentarzysta popierał działanie starosty Ostrowskiego.
Senator Piotr Gruszczyński podkreśla, że wszystkie decyzje, jeżeli chodzi o sprawy kadrowe w Starostwie Powiatowym w Gnieźnie, podejmie starosta Dariusz Pilak. – Proszę zauważyć, że Dariusz Pilak jest człowiekiem bardzo kompromisowym, widać to chociażby po jego pierwszych decyzjach, które podjął w starostwie. Już zapowiedział, że nie przewiduje żadnych rewolucji kadrowych. Ja przyznam, że się z tą polityką zgadzam – zaznacza. Dodaje jednak , że są wydziały, w których należałoby przeprowadzić zmiany, np. w gabinecie starosty.
PO działa z SLD
W poprzedniej kadencji w powiecie gnieźnieńskim istniała koalicja Ziemi Gnieźnieńskiej z Platformą Obywatelską. Sytuacja ta zmieniła się po ostatnich wyborach, po których Platforma postanowiła współpracować z SLD.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?