Euro 2012 - Zaostrzone sankcje za rozróby na stadionach

Stadiony w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku będą zamknięte nie tylko dla polskich chuliganów, ale także dla przyjezdnych. W tych, którzy na stadion wejdą legalnie, ale zamiast kibicować, będą urządzać zadymy, wymierzona jest specustawa dotycząca bezpieczeństwa w czasie Euro przygotowana wspólnie przez resort MSWiA oraz Sprawiedliwości. Jej projektem posłowie zajmą się w maju; teraz trafił do uzgodnień międzyresortowych.

Specustawa zmieni łącznie 11 ustaw, w tym 5 kodeksów i będzie obowiązywała nie tylko na czas Euro, ale już na zawsze. Zaostrza przede wszystkim sankcje za niedozwolone zachowanie na stadionach. Chuligani złapani na gorącym uczynku będą osądzani na gorąco. Sąd wykorzysta do tego możliwości, które oferuje videokonferencja - czyli przekazywanie na odległość, zarówno dźwięku, jak i obrazu. Już od czerwca w Poznaniu mają ruszyć pilotażowe rozprawy odmiejscowione.

Czytaj także:
- Bardziej bym się obawiał tego, co będzie działo się poza stadionami niż na samych trybunach - mówi nadkomisarz Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego KGP. - Imprezy takiej rangi jak Mistrzostwa Europy są przede wszystkim świętem dla kibiców, którzy będą raczej szukali tam zabawy niż zadymy. Mało który z nich zaryzykuje, że straci widowisko, na które zdobycie biletu już graniczy z cudem. Poza tym będą pod bardzo czujną kontrolą. Takiej ochrony nie będzie już w strefach kibicach, w pubach czy na ulicach, i właśnie tam może dochodzić do incydentów. Zawsze jest zagrożenie, gdy dużo ludzi pojawia się w jednym miejscu.

I jeżeli dojdzie do incydentów, to już rzadziej z użyciem noża, maczety czy innego niebezpiecznego narzędzia - za samo ich posiadanie w miejscu publicznym będzie grozić kara grzywny, a nawet aresztu.

Kibiców nie można jednak demonizować: w 2010 roku na 7,5 tys. wszystkich imprez sportowych odnotowano tylko 105 incydentów. I może dlatego, że wcale nie są tacy źli, nie zabraknie dla nich piwa (do 4,5 procent alkoholu). W tym przypadku autorzy specustawy sięgnęli do doświadczeń z innych krajów, które sprawdziły w praktyce, że od piwa na stadionie nikt nie został jeszcze chuliganem.

Czujne oko stadionowych kamer

Wysoka rozdzielczość nagrań i rejestracja obrazu z częstotliwością nawet 12 klatek na sekundę. To tylko niektóre z regulacji dotyczących utrwalania obrazu w trakcie imprez masowych. Zmiany zostały wprowadzone przez ministra spraw wewnętrznych. Według rozporządzenia kamery powinny być cyfrowe, a dopuszczenie urządzeń analogowych może nastąpić tylko w przypadku, gdy jest możliwe przekształcenie obrazu w cyfrowy.

Kamery najwyższej jakości mają być zwrócone w kierunku trybun i płyty boiska. Urządzenia (dopuszczono niższą jakość) mają zostać zamontowane także przy kasach biletowych, bramach i furtkach oraz parkingach. Jak wygląda sytuacja na Stadionie Miejskim w Poznaniu? Jak nas zapewniono, standard kamer jest w większości miejsc wyższy niż przewiduje rozporządzenie. - Obecnie ze względów technicznych spełniamy około 90 procent wymagań - mówi Radosław Frankowski ze spółki Euro Poznań 2012. - Nowoczesne kamery są w pełni zgodne z rozporządzeniem.

<br />

<br />

Wszystko o Euro 2012 na www.drogadoeuro2012.pl
Serwis specjalny Jak Poznań przygotowuje się na Euro?
Spotkajmy się na Bulgarska.pl!