Euro 2012 - Polscy policjanci w akademikach, zagraniczni w hotelach

Jednoosobowe pokoje z łazienką, maksymalnie 35 kilometrów od stadionu. Wskazana klimatyzacja i lodówka, w hotelu obowiązkowa sala konferencyjna i parking strzeżony. W takich warunkach będą pracować - podczas obsługi meczów Euro 2012 - policjanci. Ale tylko z zagranicy.

To jednak nie koniec oficjalnych wymagań. Precyzyjnie określone zostały także warunki wyżywienia. Na śniadanie cztery rodzaje serów do wyboru, wędliny, jaja, dżemy, pieczywo mieszane, masło, jogurty i owoce. A do tego kawa, herbata, woda, soki. Obiad? Zupa i drugie danie - do wyboru z trzech propozycji, a jeśli goście będą w pracy - suchy prowiant. Na kolację zimne i gorące dania, mięsne, rybne, sałaty, owoce, ciasta, napoje. Wszystko wykonane metodami tradycyjnymi, produkty gotowe czy tzw. instant są niedopuszczalne.

Czytaj także: Euro 2012 - Policja rozważa utworzenie wydziału do spraw kibiców

- Jeszcze nie wiemy, ilu dokładnie ich przyjedzie. To zależy od tego, które drużyny u nas zagrają - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Szacunki wskazują, że na jeden mecz może przyjechać 50-60 obcokrajowców ze służb mundurowych. - W czasie, gdy odbywać się będą mecze, do Poznania zjadą też polscy policjanci z innych regionów kraju. Ma być ich około 1100 - dodaje Borowiak.

Polscy policjanci, którzy mają wspierać funkcjonariuszy z Poznania, na nocleg w jednopokojowym pokoju w hotelu liczyć nie mogą. - Myśli się tylko o gościach z zagranicy - komentują policjanci.

- W 2006 roku, gdy pracowaliśmy podczas Mistrzostw Świata rozgrywanych w Niemczech, również spaliśmy w jednoosobowych pokojach z łazienką, w hotelu sieci Ibis - wspomina policjant z Poznania. Inny komentuje, że zdziwiłby się, gdyby wydawano pieniądze na to, by koledzy z sąsiednich województw nocowali w hotelach i przypomina, że podczas konferencji klimatycznej funkcjonariuszy spoza miasta umieszczono w ośrodku szkolenia policji w Kiekrzu, gdzie pokoje były dwuosobowe, z łazienkami.

- Teraz policjanci będą spać w akademiku - mówi Andrzej Borowiak. - Podpisaliśmy już wstępne porozumienie z Uniwersytetem Przyrodniczym.

- Mamy informację, że chodzi o ponad 950 policjantów. Umieścimy ich w dwóch domach studenckich - potwierdza Jerzy Lorych, rzecznik Uniwersytetu Przyrodniczego. - Będzie to wyremontowany Jurand oraz Jagienka. W Jurandzie pokoje są 2-3 osobowe, jest jedna łazienka na 5 osób. Drugi akademik czeka na przebudowę, więc tam pokoje ciągle są nawet 4- i 5-osobowe, a jedna łazienka przypada na 10 osób. W tym czasie studentom zaproponujemy miejsca w innych domach studenckich.

A co będą jeść polscy policjanci spoza Poznania? - Posiłki będzie przygotowywać firma cateringowa - mówi Andrzej Borowiak.