Dania awansowała do leszczyńskiego finału siódmej edycji Drużynowego Pucharu Świata. Na torze w Vojens, broniący mistrzowskiej korony Duńczycy, w pierwszym półfinale pokonali reprezentacje: Polski, Australii i Finlandii. Biało-czerwoni oraz Australijczycy, o awans do grona czterech najlepszych narodowych drużyn świata, walczyć będą w turnieju barażowym.
Na torze w Vojens, należącym do Ole Olsena, twórcy potęgi duńskiego speedway’a, obrońcy trofeum imienia legendarnego Ove Fundina po drugim wyścigu objęli prowadzenie w turnieju i błyskawicznie powiększali przewagę nad rywalami. Zgodnie z oczekiwaniami, Finowie, na twardym jak skała torze, praktycznie statystowali. Polacy zdołali pokonać Australijczyków, co należy uznać za niezły wynik. Niepokoić musi trochę dystans, jaki dzielił podopiecznych selekcjonera Marka Cieślaka od zwycięzców. Reprezentanci Danii, pokonali Polaków różnicą aż 16 punktów. Duńczycy triumfowali w 14 wyścigach, a żaden z pięciu wybrańców Jana Staechmanna nie zameldował się na mecie ostatni. Z kolei biało-czerwoni wygrywali pięciokrotnie, ale cztery razy zamykali stawkę.
Tomasz Gollob, kapitalnie wystartował w premierowej potyczce, ale na przeciwległej prostej nie znalazł optymalnej ścieżki i kontratak Jasona Crumpa zepchnął kapitana polskiej reprezentacji na drugie miejsce. Na trzecim okrążeniu Gollob musiał skapitulować po dynamicznej akcji Nickiego Pedersena.
Więcej w dzisiejszym wydaniu [
Głosu Wielkopolskiego](http://www.prasa24.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
