Dramatyczna walka Pocztowca o awans

W dramatycznych okolicznościach hokeiści Pocztowca Poznań wywalczyli awans do 1/8 finału rozgrywek Ligi Mistrzów. Zwycięskiego gola pocztowcy zdobyli w ostatniej minucie spotkania z irlandzkim zespołem Pembroke Wanderers, a jego strzelcem był Marcin Michniak.

Zespół trenera Zbigniewa Rachwalskiego swoją postawą podczas turnieju w belgijskiej Antwerpii potwierdził przynależność do europejskiej czołówki. W nowo powstałych rozgrywkach Ligi Mistrzów Pocztowiec i także Grunwald Poznań pokazały, że polski hokej liczy się na Starym Kontynencie.
Poziom turnieju w Antwerpii, w którym grało dwanaście drużyn, był bardzo zróżnicowany. Obok spotkań stojących na bardzo wysokim poziomie, zdarzały się także mecze słabe. Nie dotyczyło to polskich drużyn. Grunwald co prawda przegrał oba pojedynki z Uhlenhorster HC 1:5 i HC Bloemendaal 2:3, ale wcale tak mocno nie ustępował rywalom. Dotyczy to szczególnie boju z holenderską drużyną, podczas którego podopieczni trenera Eugeniusza Gaczkows-kiego dzielnie walczyli o korzystny rezultat. Grunwald przegrał, ale żaden z przeciwników nie może zlekceważyć polskiego zespołu w podobnej rywalizacji.
Nie inaczej zaprezentował się w Belgii Pocztowiec. Mistrzowie Polski udowodnili, że ich obecność w europejskiej czołówce nie jest przypadkowa. Porażkę z hiszpańskim Clubem Egara można potraktować jako wypadek przy pra-cy. Nie ulega jednak wątpliwości, że pocztowcy popełnili w tej potyczce kilka błędów, które nie powinny im się zdarzyć, szczególnie w grze obronnej.
Natomiast w decydującej walce o awans z irlandzkim Pembroke Wanderers, mimo że na początku poznaniakom wyraźnie nie szło, to jednak potrafili zagrać konsekwentnie do końca i zapewnić sobie awans do dalszej rywalizacji. Pocztowiec zagrał po niemiecku, czyli do końca wierzył w zmianę niekorzystnego rezultatu. W drugiej odsłonie meczu pocztowcy grali doskonale, spychając Pembroke do głębokiej defensywy. Poznańska drużyna grała tak jak najlepsze drużyny europejskie. Hokej poukładany taktycznie, z pełną determinacją i zaangażowaniem, a do tego skutecz-ny. Trener Zbigniew Rachwal-ski miał po imprezie powody do zadowolenia.
– W zespole pojawiło się w ostatnim czasie kilku nowych zawodników, którzy uzupełnili skład. Mimo to drużyna potrafiła wypełnić założenia, które założyliśmy sobie przed turniejem. Jestem bardzo szczęśliwy, bo gramy dalej i nadal będziemy mieli kontakt z europejska czołówką. To bardzo ważne dla nas samych, jak i dla naszego hokeja – mówił szkoleniowiec Pocztowca.
Wkrótce mistrz Polski pozna rywala w 1/8 finału rozgrywek. Ta faza i ćwierćfinały Ligi Mistrzów odbędą się w dniach 21–24 marca wBarcelonie.