Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czempiń. Ptasia grypa jest już blisko

Andrzej Rajewicz
Maty porozkładane w gminie Mosina na drogach wokół Bolesławca
Maty porozkładane w gminie Mosina na drogach wokół Bolesławca Archiwum Nasze Miastp
Czempiń. Ptasia grypa jest już blisko. Chorobę stwierdzono już w gminie Mosina w Bolesławcu, czyli w gminie graniczącej z gminą Czempiń. Tym samym w powiecie kościańskim zaostrzono środki bezpieczeństwa, a rolnicy i hodowcy drobiu boją się o swoje stada.

Czempiń. Ptasia grypa jest już blisko. Chorobę stwierdzono już w gminie Mosina w Bolesławcu, czyli w gminie graniczącej z gminą Czempiń. Tym samym w powiecie kościańskim zaostrzono środki bezpieczeństwa, a rolnicy i hodowcy drobiu boją się o swoje stada.

-W związku ze stwierdzonym ogniskiem wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) oraz urzędowym potwierdzeniem obecności wirusa H5N8 u drobiu w Bolesławcu, w ramach działań zapobiegających dalszemu rozprzestrzenieniu się tej choroby zakaźnej zwierząt, w drodze Rozporządzenia Wojewody Wielkopolskiego zostanie wytyczony obszar zapowietrzony oraz zagrożony wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków, które obejmą obszarem znaczną część gminy Czempiń. Na ustalonych przez właściwe organy drogach publicznych lub prywatnych między obszarami zagrożonym i zapowietrzonym zostaną wyłożone maty dezynfekcyjne, a obszary oznakowane będą właściwymi tablicami ostrzegawczymi - czytamy w komuniakcie opublikowanym na stronie gminy Czempiń.

Ptasią grypę wykryto w sobotę 4 lutego w jednej z największych ferm drobiarskich w regionie - „Wielkopolski Indyk”. - Od 25 lat tu mieszkam i nigdy coś podobnego, żadna epidemia nas tu nie spotkała. „Wielkopolski Indyk” to ogromna firma. Jest tam około 16 kurników, w każdy z około 35 tysięcy indyków. To gigantyczna strata - mówi Roman Cieślak, gospodarz z sąsiedniej wsi Borkowice.

W sobotę, tuż po potwierdzeniu ogniska ptasiej grypie na fermie w Bolesławcu całkowicie odcięto wieś od reszty świata. Podobnie było w następnych dniach, gdy zabijano indyki i zwożono je do utylizacji. Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Poznaniu ustanowił 3-kilometrową strefę zagrożenia wokół fermy i 10-kilometrową strefę zapowietrzoną. Na wszystkich przejazdach drogowych na granicy strefy zagrożonej ułożono maty dezynfekujące.

Środki bezpieczeństwa wprowadzono również na fermach w gminie Czempiń. Także gospodarze muszą trzymać drób w pomieszczeniach zamkniętych. - Oczywiście, że wprowadziliśmy na fermie wszelkie zabezpieczenia. Są maty, specjalne stroje dla pracowników i wszystko odbywa się pod nadzorem powiatowego lekarza weterynarii. Jako hodowca staram się maksymalnie ograniczyć ryzyko, ale też wiem, że ogniska ptasiej grypy są już blisko gminy Czempiń. Już nie tylko Mosina, ale i Stęszew. Oczywiście wiadomo, że jako hodowcy jesteśmy narażeni na straty finansowe. Choć państwo ma obowiązek zapłacić za stada przeznaczone do likwidacji, to zazwyczaj na te pieniądze czeka się bardzo długo - tłumaczy właściciel fermy indyków w Piotrkowicach w gminie Czempiń.

Więcej w jutrzejszym wydaniu "Faktów Kościańskich"

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto