Kaliskie siatkarki poraz pierwszy w historii zagrają dziś o pierwsze miejsce w turnieju Top Volley International w szwajcarskiej Bazylei. Droga do finału nie była jednak usłana różami.
Kibice w Jacobshalle obejrzeli bowiem brazylijską telenowelę z radosnym zakończeniem dla mistrzyń Polski. W pierwszej partii kaliszanki za bardzo chyba liczyły na zmęczenie rywalek pięciosetowym meczem z Miluzą. Brazylijki tymczasem imponowały skocznością, siłą ataku i pewnością w grze. Popłoch w szeregach Winiar siała zwłaszcza mistrzyni świata juniorek, Joycinha. Do stanu 14:14 nie było jednak powodów do niepokoju. Od tego momentu rozegranie stało się zbyt czytelne dla przeciwniczek, które w dodatku utrudniły zagrywkę i złapały wiatr w żagle. Pierwsza partia podziałała na nasze siatkarki jak płachta na byka. Od początku drugiej odsłony ostro wzięły się więc one do roboty i szybko uzyskały przewagę. W połowie seta dostały zadyszki, ale w ostatniej fazie wszystkie ataki kończyła Helena Horka i Winiary doprowadziły do remisu 1:1. Czeska skrzydłowa "szalała" także w kolejnej partii. Piąta drużyna brazylijskiej ekstraklasy była bezradna wobec jej ataków i wydawało się, że już się nie podniesie.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?