Przedstawiono ich jako pijaków i degeneratów, którzy gotowi są się upodlić, żeby tylko napić się spirytusu, choćby wprost z jeziora... Śmiała się z nich cała Polska. Teraz mieszkańcy Bracholina mają satysfakcję, bo Rada Etyki Mediów przyznała im rację. - Nie stać nas jednak na wojnę z potężną firmą w sądzie - mówi sołtys wsi.
W ubiegłym roku ogólnopolska gazeta „Fakt” przez kilka dni z rzędu pisała o podwągrowieckiej wsi Bracholin. Zdaniem jej dziennikarzy ludzie pili tam wodę wprost z jeziora, bo pobliska gorzelnia skaziła ją czystym spirytusem. Na dowód gazeta opublikowała zdjęcia ludzi chłepcących jeziorną wodę. Były też fotografie kobiet, które modliły się, żeby ich mężowie się opamiętali i mężczyzn z wiadrami pędzącymi do „procentowego” jeziora. Z mieszkańców Bracholina śmiała się wtedy cała Polska.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
