Koszykarze Atlasu/Stali Ostrów Wielkopolski nie wygrali meczu na wyjeździe od 3 listopada ubiegłego roku.
Po wyjazdowej porażce przed tygodniem z Polpharmą Starogard Gdański, w Ostrowie Wielkopolskim zdawano sobie sprawę, że aby utrzymać kontakt z ligową czołówką trzeba pokonać Kotwicę w Kołobrzegu. Podopieczni Andrzeja Kowalczyka najbardziej obawiali się centra gospodarzy Rafała Bigusa. Ku zaskoczeniu wszystkich wyjątkowo dobrze radził sobie wczoraj z nim John Oden. Amerykanin bez problemów ogrywał Bigusa w ataku i na 16 punktów Atlasu zdobytych w pierwszej kwarcie on zaliczył aż 11.
Po 14 minutach Kotwica prowadziła 27:21. Trener Andrzej Kowalczyk szybko więc wysłał na plac ponownie Johna Odena i sytuacja wróciła do normy. Po 20 minutach gospodarze wygrywali 35:31. A wynik mógł być zdecydowanie korzystniejszy, gdyby koszykarze po dobrych podaniach Eda Coty trafiali z czystych pozycji.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?