Przez 84 minuty Kolejorz nie potrafił oddać w Gdyni celnego strzału na bramkę Moretto. Ale kiedy już zaczął kanonadę, to rozbił rywali w puch i pył.
Najpierw na listę strzelców wpisał się Bartosz Ślusarski. Piłkę w pole karne posłał Semir Stilić, a były zawodnik Cracovii trafił "szczupakiem" do siatki z najbliższej odległości. Warto dodać, że to drugi gol "Ślusarza" dla Lecha w ciągu czterech dni.
Minutę później sytuację sam na sam z golkiperem Arki wykorzystał niezawodny Artjoms Rudnevs, który to spotkanie niespodziewanie rozpoczął na ławce rezerwowych. To już ósmy gol w lidze łotewskiego snajpera.
Dzieła zniszczenia gdynian dokonał kolejny rezerwowy Tomasz Mikołajczak. Napastnik Lecha wykorzystał dokładną wrzutkę Ślusarskiego i głową z bliska dopełnił formalności.
Lech udał się do Gdyni bez kilku zawodników. W zespole mistrza Polski zabrakło pauzujących za żółte kartki Dimitrije Injaca oraz kontuzjowanych Ivana Djurdjevicia, Tomasza Bandrowskiego i nie będącego jeszcze w pełni sił Grzegorza Wojtkowiaka.
Zobacz także:Efektowna końcówka Lecha w Gdyni. Galeria zdjęć
Trener Kolejorza znów zaskoczył wyjściową jedenastką, sadzając na ławce rezerwowych Rudnevsa i Siergieja Kriwca. Do składu wrócił Stilić, który zanotował asystę przy pierwszym golu.
Z dobrej strony pokazali się Vojo Ubiparip, który kilka razy zagroził bramce Arki. Znów pewnie bronił Krzysztof Kotorowski.
Lech goni czołówkę Ekstraklasy. To cieszy. Jednak fani Kolejorza z pewnością woleliby, żeby ich ulubieńcy rozstrzygali o losach spotkań wcześniej niż w ostatnich minutach...
Czytaj także:Jose Bakero i Dariusz Pasieka na pomeczowej konferencji
Arka Gdynia - Lech Poznań 0:3 (0:0)
Bramki: 0:1 Bartosz Ślusarski (85), 0:2 Artjoms Rudnevs (88), 0:3 Tomasz Mikołajczak (89).
Arka: Moretto - Bruma, Rozić, Noll, Bednarek - Szmatiuk, Zawistowski, Giovanni Duarte (76. Ross), Bożok (82. Burkhardt), Labukas - Mawaye (46. Wilczyński).
Lech: Kotorowski - Kikut, Arboleda, Bosacki, Henriquez - Wilk (59. Rudnevs), Murawski, Stilić, Możdżeń (46. Wołąkiewicz), Ślusarski - Ubiparip (80. Mikołajczak).
Żółte kartki: Rozić - Możdżeń.
Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice).
Widzów: 11 000.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?