ABORCJA - Wzrasta liczba osób karanych za aborcję

– Dziesiąty tydzień ciąży to nie za późno? – pytamy przez komunikator internetowy sprzedawcę nielegalnej w Polsce tabletki poronnej RU–486.
– Nie, ale trzeba wziąć większą dawkę – odpowiada.
– Chodzi o moją dziewczynę. Nie chcę, żeby były problemy. Zadziała?
– Wiem, że tabletki działają do 12. tygodnia, ale potrzebna jest większa dawka leku. Zestaw składa się z 7 tabletek. Musiałaby wziąć 14.
– Za komplet 300 złotych?
– Tak. Nie musisz mi wysyłać kasy. Jak chcesz, możesz odebrać osobiście.
– Kiedy mógłbym się z Tobą umówić na odbiór? Zależy mi na czasie.
– Jak chcesz, możemy się nawet dziś spotkać.
– Mam gwarancję, że zadziałają? Za jakieś 70 euro można zamówić oryginalne z Holandii, ale zanim dojdą będzie za późno.
– Tabletki są dobre i zadziałają na 100 procent.

Sprzedawca wcisnął nam pigułki, mimo że są nielegalne i działają tylko do 9. tygodnia. W Polsce coraz większą popularność zdobywa właśnie farmakologiczna metoda usuwania ciąży. Prawdziwą furorę robi pigułka poronna RU–486.
Na forach internetowych kobiety wymieniają się doświadczeniami przed i po usunięciu ciąży lub szukają dostawców leku. Cena rozpoczyna się od 300 złotych. Z dostępnością nie ma problemów. Umówienie się na dostawę pigułek zajęło tylko 15 minut.
Jak wielkie jest więc podziemie aborcyjne w Polsce? Kilka lat temu liczbę nielegalnych zabiegów szacowano na 10 –13 tysięcy rocznie. Organizacje zajmujące się ochroną życia mówią nawet o 100 tysiącach. Ta liczba uwzględnia szacunkową ilość aborcji dokonanych przez kobiety w domu, metodą farmakologiczną, bez interwencji lekarza.
– Statystyka potwierdza trzykrotny wzrost liczby skazanych z artykułu 152 Kodeksu karnego – przyznaje Sławomir Różycki z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Aktualnie przed sądem dyscyplinarnym Wielkopolskiej Izby Lekarskiej toczą się dwie sprawy z Poznania i Wrześni dotyczące aborcji.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

](http://www.prasa24.pl)