Żużel - Poznańskie Skorpiony odkryły karty

Od początku w poznańskim klubie promowano rodaków, a nie najemników. Na zaangażowanie mocnej "legii cudzoziemskiej" w Poznaniu nigdy nie pozwalał skromny budżet. Kondycja finansowa wszystkich klubów I ligi nie jest obecnie najlepsza. Ten problem dotyczy nawet Polonii Bydgoszcz, klubu wielce zasłużonego dla rozwoju polskiego speedwaya i zdecydowanego faworyta tegorocznych ligowych rozgrywek. Trzeba jednak przyznać, że rozmachem na transferowym rynku zaimponował zimą Orzeł Łódź.

- Skompletowaliśmy kadrę na miarę naszych marzeń. Oczywiście, tych realnych - przyznał wczoraj na konferencji prasowej Mirosław Kowalik, trener Skorpionów. - Zatrzymaliśmy naszych liderów Norberta Kościucha i Roberta Miśkowiaka. Nie wykluczam, że możemy zostać czarnym koniem tegorocznych rozgrywek i zamierzamy nieźle namieszać - powiedział z uśmiechem na ustach trener żółto-czarnych.

- Mamy fajny zespół! W Poznaniu zawsze panowała dobra atmosfera. Zrobimy wszystko, aby stworzyć ciekawe widowisko i żeby nasi kibice wychodzili ze stadionu zadowoleni - wtórował trenerowi kapitan drużyny Norbert Kościuch.

Po raz pierwszy plastron klubu z Golęcina przywdzieją na wiosnę Krzysztof Słaboń i Szwed Peter Ljung. Na wspomnianym doświadczonym kwartecie opiera swój optymizm były reprezentant Polski, wychowanek toruńskich Aniołów i trener, który po dwuletniej nieobecności, latem minionego roku powrócił na Golęcin. Ljung ma zostać jednym z trzech liderów ekipy po wodzą trenera Kowalika. Szwed w ostatnich dwóch latach bronił barw Startu Gniezno. To solidny, sprawny rzemieślnik, który w reprezentacji Szwecji jednak stracił miejsce w Drużynowym Pucharze Świata.

Krzysztof Słaboń na Golęcinie chce odzyskać właściwy rytm, odbudować psychiczną formę, po bezbarwnym sezonie w barwach częstochowskiego Włókniarza. Adrian Szweczykowski, wychowanek gorzowskiej Stali, został teraz seniorem i postanowił nie zmieniać poznańskiego klimatu na inny.

Kiedy dwa lata temu, Adam Skórnicki opuścił PSŻ i powędrował do Wybrzeża Gdańsk, kibice martwili się o losy Skorpionów pozbawionych lidera. Na wyrost. Poznaniacy finiszowali na piątym miejscu w ligowej tabeli. Teraz jednak zabraknie na Golęcinie nie tylko Skórnickiego, ale i Rafała Trojanowskiego oraz Mateusza Szczepaniaka (obaj Orzeł Łódź). Czy Ljung i Słaboń dotrzymają kroku Miśkowiakowi i Kościuchowi?

Jak wspomnieliśmy, juniorów w poznańskim klubie będzie sześciu. Jarosław Lewandowski, wiceprezes Skorpionów, liczy na dynamiczny rozwój kariery Piotra Świdzińskiego. Norbert Kościuch do dyspozycji najmłodszych adeptów żużlowego rzemiosła w poznańskim klubie oddał jeden kompletnie wyposażony motocykl, a Adam Skórnicki - dwa.

Niemal wszystkich zgromadzonych dziennikarzy zaskoczyły słowa Filipa Suskiego, drugiego wiceprezesa żółto-czarnych. - Rozmawiamy z rodziną Pawlickich. I choć do finalizacji jeszcze droga daleka, to nie jest wykluczone, że może jeden z braci zostanie zaangażowany na Golęcinie. To byłby hit. Starszy z braci Przemysław ma już w kolekcji złoty medal DMŚJ i jest jednym z liderów reprezentacji juniorów. Bracia Pawliccy na Golęcinie to wzrost frekwencji na trybunach.

W ostatnich dniach lutego poznaniacy wyjadą na pięciodniowe zgrupowanie do Szklarskiej Poręby. Zakontraktowano cztery mecze kontrolne z Caelum/Stalą Gorzów i Kolejarzem Rawicz. Prezentacja Skorpionów odbędzie się w marcu na MTP.

Kadra PSŻ/Lechmy Poznań
seniorzy - Frank Facher (Niemcy), Krystian Klecha, Norbert Kościuch, Peter Ljung (Szwecja), Norbert Magosi (Węgry), Robert Miśkowiak, Adrian Szewczykowski, Richard Speiser (Niemcy), Krzysztof Słaboń; juniorzy - Rene Bach (Dania), Rafał Dąbrowski, Maciej Fajfer, Bartosz Przybylski, Piotr Świdziński, Philip Tirsdal (Dania).