Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Energa MKS Kalisz przegrywa z Górnikiem Zabrze w pierwszym meczu play-off. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Energa MKS Kalisz – Górnik Zabrze
Energa MKS Kalisz – Górnik Zabrze Andrzej Kurzyński
W swoim pierwszym po sześciu latach przerwy meczu w fazie play-off ORLEN Superligi zespół Energa MKS Kalisz uległ we własnej hali Górnikowi Zabrze i tym samym skomplikował sobie możliwość walki o medale.

Po pierwszych kilku wyrównanych minutach meczu, kaliszan po raz kolejny w tym sezonie dopadła niemoc strzelecka. Przez kwadrans podopieczni trenera Rafała Kuptela nie byli w stanie znaleźć drogi do bramki rywali. A to musiało się zemścić. Rywale w tym czasie wypracowali sobie pięć bramek przewagi i od tego czasu kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Po zmianie stron ekipa z Kalisza próbowała odrobić jeszcze straty. Po bramce Bartosza Kowalczyka z karnego w 40. minucie na tablicy widniał wynik 13:16. Jednak zabrzanie po kilku szybszych akcjach znów mieli sześć bramek przewagi. W 43. minucie było 13:19. Wtedy o czas poprosił trener Rafał Kuptel, ale niewiele to dało. Na dziesięć minut przed końcem goście prowadzili różnicą siedmiu trafień 15:22. Zabrzanie kontrolowali wynik i ostatecznie wygrali 19:26. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany bramkarz Górnika Zabrze Piotr Wyszomirski, który bronił na poziomie 40 proc.

- Boli nas ta porażka. Nastawialiśmy się na walkę, ale Zabrze pokazało, jakim jest mocnym zespołem. Praktycznie od początku mocno stanęli w obronie, Piotrek Wyszomirski odbijał dużo piłek. My mieliśmy duże problemy w ataku, dużo błędów. W pierwszej połowie zdaje się aż dziesięć. Grając z taką drużyną jak Zabrze powinniśmy zagrać perfekcyjny mecz, tak jak w pierwszej rundzie. Niestety, to się dzisiaj nie udało. Nie możemy na pewno spuszczać głów. Dzisiaj się smucimy, ale od środy musimy trenować, żeby poprawić naszą grę i powalczyć z Zabrzu - powiedział Krzysztof Szczecina, bramkarz Energa MKS Kalisz.

- W meczu z Ostrowem przestój szesnaście minut, dzisiaj piętnaście, to ciężko takie spotkanie wygrać. Zabrze zbudowało przewagę, gdzieś doszliśmy ich na trzy bramki w drugiej połowie, ale mieli komfort i mogli grać to co chcieli. Na pewno jesteśmy zawiedzeni swoją postawą. 19 zdobytych bramek, to nie powala. Musimy trochę ochłonąć po tym spotkaniu . Mamy jeszcze mecz rewanżowy w Zabrzu i zrobimy wszystko, żeby doprowadzić do trzeciego spotkania -zapowiada Miłosz Bekisz, skrzydłowy Energa MKS Kalisz.

Energa MKS Kalisz – Górnik Zabrze 19:26 (7:12)
Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Kowalczyk 5, Wróbel 3, Biernacki 2, Molski 2, Pilitowski 2, Bekisz 1, Komarzewski 1, Kucharzyk 1, Nejdl 1, Starcevic 1, Antolak, Drej, Karpiński, Kus

Górnik: Wyszomirski, Ligarzewski – Szyszko 7, Mauer 6, Minotskyi 4, Ilchenko 3, Krawczyk 2, Morkovsky 2, Przytuła 2, Artemenko, Bogacz, Ivanovic, Kaczor, Krępa, Wąsowski

ZOBACZ TAKŻE:

Kibice piłkarzy ręcznych Energa MKS Kalisz podczas meczu z Górnikiem Zabrze

Kibice piłkarzy Energa MKS Kalisz podczas meczu play-off z G...


Obserwuj nas także na Google News

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto