– Z prośbą o wprowadzenie zakazu zgłosili się mieszkańcy, którzy mieli dość nocnych awantur – tłumaczy Jan Oleszak, przewodniczący rady miejskiej w Wysokiej.
Właśnie zwiększenie porządku w mieście było powodem wprowadzenia tak restrykcyjnego przepisu. Wcześniej, szczególnie w weekendy, w centrum Wysokiej odbywały się dantejskie sceny: młodzież z pobliskich miejscowości organizowała tu bójki, dewastowała rynek, niszczono nawet zaparkowane samochody, a było tak głośno, że w okolicznych domach nikt nie mógł spać.
– Sam przez wiele lat mieszkałem przy rynku i wiem, co tam się działo. Odkąd wprowadziliśmy zakaz sprzedaży alkoholu i zamontowaliśmy monitoring, jest dużo spokojniej, a kiedyś to dwa razy w roku mieliśmy zdewastowane centrum miasta – mówi burmistrz Marek Madej.
Decyzję radnych popierają mieszkańcy.
– W nocy ludzie chcą mieć ciszę, a przy stacji ciągle były awantury, latały kosze, wybijano szyby. Zakaz jest słuszny, bo widać efekty jego wprowadzenia – mówi pani Justyna z miejscowego marketu i dodaje, że mieszkańcy zaczęli robić zapasy alkoholu na noc. – Przed zamknięciem sklepu w dziale monopolowym ruch jest większy, a najbardziej w weekendy.
Jednak na początku nie wszyscy byli zadowoleni z wprowadzenia prohibicji w gminie.
– Ktoś mi się skarżył, że wraca z pracy po 23. i chciałby się napić, a nie może. Także właściciel stacji wniósł odwołanie, ale rada miejska zakaz podtrzymała– tłumaczy burmistrz.
W ten sposób właściciel stacji benzynowej do przepisu zastosować się musiał. W oknie widnieje nawet informacja, że od godziny 22 do 6 alkohol sprzedawany nie będzie.
– Miejscowi się przyzwyczaili, przyjezdnych informuje kartka w oknie. W nocy alkoholu nikt u mnie nie kupi, choćby nawet bardzo prosił, bo zaraz się rozejdzie po mieście i dostanę mandat – mówi pracownik stacji.
Zakaz jednak nie oznacza, że w Wysokiej wszyscy nagle przestali pić. Najbardziej spragnieni bez problemu kupią alkohol na stacji paliw w oddalonym o zaledwie 8 km Grabównie.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?