Po smętnym i bezbarwnym starcie reprezentantów Polski w piątej rundzie mistrzostw świata, turnieju o Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Millennium Stadium w Cardiff, kibice martwią się, czy biało-czerwoni wywalczą awans do finału Drużynowego Pucharu Świata, którego areną będzie stadion imienia Alfreda Smoczyka w Lesznie.
Droga Polaków do wielkiego finału nie będzie usłana różami. Już 14 lipca, na torze Speedway Center w Vojens, wybrańcy selekcjonera Marka Cieślaka w walce o awans do leszczyńskiego finału batalii o trofeum imienia legendarnego Szweda Ove Fundina zmierzą się w turnieju kwalifikacyjnym z reprezentacjami – Australii, Finlandii i Danii. Ci ostatni bronią tytułu najlepszej drużyny świata wywalczonego przed rokiem na torze w Reading.
Na „sztucznym” technicznym torze (275 metrów) Millennium Stadium w sobotni wieczór ścigało się trzech jeźdźców powołanych przez trenera Cieślaka na turniej do Vojens, gdzie tylko zwycięzca uzyska bezpośredni awans do leszczyńskiego finału. Drużyny sklasyfikowane na drugim i trzecim miejscu, wystartują w Lesznie w barażu. Turniej barażowy, z którego dwa najszybsze zespoły
narodowe uzupełnią stawkę w finale, rozegrany zostanie 19 lipca, a wielki finał dwa dni później.
Więcej w dzisiejszym wydaniu [
Głosu Wielkopolskiego](http://www.prasa24.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?