Wigilia emerytów i rencistów z Mahle

Świętującym emerytom i rencistom z Mahle towarzyszyły znakomita, słoneczna pogoda i doskonałe humory zgromadzonych gości. Wigilijne spotkanie rozpoczęło się od krótkiej mowy dyrektora zakładów Mahle dr Tadeusza Karolczaka, który życzył wszystkim zebranym zdrowia, pogody ducha i miło spędzonych świąt Bożego Narodzenia. Dokonał też krótkiego podsumowania dotychczasowej działalności Mahle, największego zakładu przemysłowego w powiecie krotoszyńskim. -- Spotkaliśmy się tutaj jako współpracownicy i wspólnicy wielkiego sukcesu, jakim jest nasz prężnie działający zakład. Nosimy się z zamiarem zorganizowania w najbliższym czasie dni otwartych, tak by młodzi ludzie zobaczyli, jak wystartowaliśmy i dokąd doszliśmy przez ostatnie dwie dekady. Kiedy myślę o rozwoju naszej firmy to mogę uczciwie Wam powiedzieć: to nie jest koniec jej rozbudowy. Wkrótce uruchomimy dwa nowe działy produkcyjne i w ten sposób zamiast stać na 2 czy 3 nogach, dodamy dwie nowe. Mogę Was zapewnić, że jesteśmy oczkiem w głowie nowego kierownictwa w Stuttgarcie. Nasze przedsiębiorstwo należy do klubu 170 innych zakładów na całym świecie realizujących wspólny cel. Krotoszyńska fabryka to 3000 pracowników, a doszedł jeszcze zakład w Ostrowie Wlkp. z kolejnymi dwoma tysiącami. Jest to już dość duży potencjał. Wraz ze zbliżającymi się świętami życzę Wam dużo zdrowia i zadowolenia z życia -- powiedział zebranym dyrektor Mahle.
Po tej przemowie dyrektora głos zabrał Ryszard Cierniewski, który jako reprezentant środowiska emerytów i rencistów Mahle wspomniał o 17 osobach, które zmarły w ostatnim roku. Ich pamięć uczczono minutą ciszy, uprzednio wyczytawszy ich nazwiska.
Emeryci i renciści poznali też nowego menadżera ds. rekrutacji i kadr Krzysztofa Łozińskiego, który od 1 czerwca pracuje w Krotoszynie. Ten nadkierownik, jak to ujął jeden z członków kierownictwa Mahle, krótko opowiedział o sobie i swojej pracy, wspominając krótki epizod z przeszłości, kiedy to w Krotoszynie zdobył tytuł podoficerski w Żandarmerii Wojskowej. Zabawnie podsumował też swoją obecną sytuację: -- Jestem rodowitym wrocławianinem mieszkającym w Warszawie i pracującym w Krotoszynie. Mam nadzieję, że za rok wszyscy spotkamy się ponownie.
Po tej oficjalnej części spotkania, zakończone apelem o odbieranie świątecznych bonów, który wygłosiła szefowa wydziału spraw socjalnych Maria Szymańska, przystąpiono do konsumpcji i prowadzenia swobodnych i rezolutnych dyskusji. Wśród seniorów żwawo poruszały się kelnerki restauracji "Ratuszowa", które pod czujnym i troskliwym okiem właścicielki lokalu roznosiły świąteczne potrawy. Podano zupę krem z borowików, rybę z ziemniakami i kapustą zasmażaną, ciasto oraz kawę i herbatę. A kiedy już opróżniono talerze Zdzisław Zdzisław Cieluch z Kobierna, znany i energiczny emeryt zakładów Mahle zagrał na harmonijce ustnej trzy kolędy, w tym "Dzisiaj w Betlejem" i "Przybieżeli do Betlejem". Nagłośnienie oryginalnego instrumentu zapewnił przewodniczący zakładowej "Solidarności" Tadeusz Kubiak, zaś seniorzy wsparli artystę chóralnym śpiewem. Spotkanie trwało dwie godziny.

+++