Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska - Policyjny system szybciej zarejestruje bandziora

Agnieszka Smogulecka
Żeby pobrać odciski palców, nie trzeba już używać tuszu
Żeby pobrać odciski palców, nie trzeba już używać tuszu P. Miecznik
Stanęły w komendach miejskich i powiatowych, a w Poznaniu - także w największych komisariatach. Sprzęt do rejestracji podejrzanych ma usprawnić prowadzone postępowania. Projekt łączy wykonywanie zdjęć sygnalitycznych (z profilu, półprofili i przodu twarzy) z pobieraniem odcisków palców. Niebawem podobne stanowiska mają być zainstalowane w pozostałych poznańskich jednostkach, a patrole dostaną czytniki linii papilarnych. Trzeba jednak usprawnić przesył danych.

Stół, wałek i tusz - do niedawna było to wyposażenie każdego komisariatu. Policjant przyprowadzał podejrzanego, wałkiem rozprowadzał tusz po szybce. Przyciskał do niej palec zatrzymanego, odciskał go na papierze. I tak po kolei - każdy palec i całą dłoń. Później odciski linii papilarnych były opracowywane i wprowadzane do systemu.

Zdjęcia także wymagały wielu zabiegów. - Mieliśmy ręcznie regulowane krzesło z tabliczką, na której wpisywało się numer sprawy, wzrost, kolor oczu i włosów. Trzeba było tak ustawić krzesło, by podejrzany mieścił się w kadrze, a tabliczkę miał na wysokości barku. Fotografowaliśmy osobno twarz z przodu, profilu, półprofili, za każdym razem obracając krzesło - tłumaczą technicy. - Używaliśmy aparatu, w którym trzeba było zmieniać kliszę, wywoływać ją itp.

Te metody odchodzą w zapomnienie dzięki pieniądzom z funduszu norweskiego. Kupiono za nie kabiny do fotografowania podejrzanych, skanery linii papilarnych i oprogramowanie. - Najpierw trzeba podejrzanego zarejestrować, wypełniając aplikację z jego danymi - tłumaczy Andrzej Nowak, naczelnik Wydziału Techniki Kryminalistycznej poznańskiej komendy. Nie ruszając się zza biurka, steruje krzesłem w kabinie fotograficznej. Ustawia odpowiednią wysokość. Jedno kliknięcie i na monitorze pojawiają się dwa zdjęcia podejrzanego. Po chwili hydraulika znów "burczy" i krzesło obraca się. Klik - dwa kolejne zdjęcia (półprofili) są zapisane. - Robimy też zdjęcia całej sylwetki, także znaków szczególnych: tatuaży, blizn - dodaje.

Do pobrania odcisków palców tusz nie jest już potrzebny. Wystarczy do "okienka" w live skanerze przykładać palce i dłonie. Jeśli zrobi się to niedokładnie, system nie zapisze danych i da znać, by skanowanie powtórzyć. Eliminuje się możliwość "podmienienia" odcisków palców i skraca czas umieszczenia ich w systemie. Dzięki nowemu sprzętowi zdjęcia i dane są przesyłane do Krajowego Systemu Informacji Policyjnej, a odciski palców do Automatycznego Systemu Identyfikacji Daktyloskopijnej. - Mamy tokeny, które rezerwują ścieżkę dostępu do baz danych - tłumaczy naczelnik.

Teraz, w czasie modernizacji, system się zawiesza, działa zbyt wolno. Wkrótce ma się to zmienić. - System ma być wdrożony do lata - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Komendy i komisariaty mają dostać nie tylko zestawy do rejestracji osób, ale też czytniki linii papilarnych. Do tej pory w izbach zatrzymań były urządzenia, dzięki którym można było sprawdzić, czy podejrzany figuruje w policyjnych rejestrach. Teraz planuje się zakupy większej liczby przenośnych czytników. Wielkopolska policja ma już kilka takich urządzeń, udało się dzięki nim identyfikować zwłoki. Czytniki mają być zainstalowane w niektórych radiowozach, będą wykorzystywane także do identyfikacji podejrzanych.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto