Tymczasowym schronieniem dla uchodźców są ośrodki zbiorowego przebywania. Wielu z uciekających przed wojną dołącza też do domów swoich rodzin, które już wcześniej mieszkały w Polsce. Część znalazła także schronienie w domach, których drzwi bezinteresownie otworzyły Polki i Polacy, udostępniając często całe mieszkania lub wolne pokoje. Jest to jednak rozwiązanie tymczasowe, a uchodźcy z Ukrainy już szukają pracy i mieszkań w Polsce.
- Przyjąłem starsze małżeństwo z wnuczką. Z kolei moi sąsiedzi przyjęli ich córkę z dwójką dzieci. Jej mąż od półtora roku pracuje w magazynie pod Poznaniem. Ta rodzina już szuka mieszkania, do którego chcą się wspólnie wprowadzić – mówi Maciej.
To jedna z tysięcy historii osób uciekających przed wojną i próbujących odnaleźć się w nowej rzeczywistości, a sytuacja ta zaczyna mieć wpływ na rynek nieruchomości. Jak informują specjaliści Domiporta, w kilkanaście dni oferta mieszkań na wynajem skurczyła się. Na potrzeby analizy porównano wyniki od 19 lutego do 12 marca.
- W badanych miastach liczba dostępnych ofert zmniejszyła się, przykładowo w Poznaniu o 23 proc., a w Krakowie nawet o 60 proc. To setki mieszkań na rynku lokalnym, które zostały wynajęte przez osoby prywatne.
Tak duże zainteresowanie najmem przełożyło się rzecz jasna również na wzrost cen, jednak na tle innych miast Poznań ponownie wypada korzystnie. Według portalu odnotowano tu wzrost cen o 3 proc. Podobnie wypadł Gdańsk – 4 proc., a gorzej Warszawa – 10 proc. i Wrocław – 13 proc.
Rodziny szukają mieszkań
- W Wielkopolskim Stowarzyszeniu Pośredników w Obrocie Nieruchomościami stworzyliśmy bazę lokali do użyczenia uchodźcom oraz pośredników, którzy za swoje usługi nie pobierają opłat. Wiele osób już szuka mieszkań na wynajem, bo chce mieć swój kąt, mały ale swój. I tu jest problem, bo nie mamy lokali. Nawet kiedy coś się pojawia, to nie wprowadzamy tego do bazy, bo mamy całą listę oczekujących – mówi Ewa Ruszkiewicz, właścicielka biura nieruchomości Rej oraz członkini WSPON, dodając, że poszukującym uchodźcom niestety często nie ma czego zaoferować.
Z drugiej strony wśród wynajmujących pojawia się też obawa związana z wynajmowaniem mieszkań uchodźcom. Wynika ona z wątpliwości rodzaju prawnego, ale przede wszystkim ekonomicznego tj. stabilności płatności oraz z czasowej stabilności umowy.
- Nie wiemy, w jakiej perspektywie nastąpi odwrócenie sytuacji, a wówczas należy się spodziewać gwałtownych powrotów. Oznaczałoby to nagłą zmianę na naszym rynku nieruchomości, co rodzi odczucie niestabilności kontaktu z najemcą – mówi prof. Sławomir Palicki z Katedry Inwestycji i Nieruchomości Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, dodając, że poznaniacy na rynku nieruchomości są bardzo przywiązani do obowiązujących dotychczas reguł.
Mimo to, jak komentuje prof. Palicki, rynek odżył zwłaszcza w grupie dużych lokali, ponieważ wcześniej większym zainteresowaniem cieszyły się kawalerki i mieszkania dwupokojowe.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?