Tragedia na terenie budowy w Chorzowie. Mężczyzna przysypany zwałami ziemi
We wtorek, 18 lutego 2020 roku, do tragedii doszło na placu budowy u zbiegu ulic: Głównej i Rębaczy w Chorzowie.
Prowadzone były tam prace ziemne przy wykonaniu nowej kanalizacji. Około godz. 14 do rowu, w którym pracował 57-letni mężczyzna, osunęła się ziemia. Robotnik został całkowicie zasypany.
Reanimacja trwała 40 minut. 57-latka nie udało się uratować
Jako pierwsi na pomoc ruszyli koledzy z budowy. Wezwano również służby ratunkowe. - Na miejsce natychmiast skierowano służby ratownicze, w tym załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - informuje st. asp. Sebastian Imiołczyk z Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.
Przez około 40 minut wraz z zespołem ratownictwa medycznego prowadziliśmy resuscytację - bryg. Wojciech Dela
57-letniego pracownika budowlanego udało się wydobyć spod zwałów ziemi po niespełna 15 minutach. - Przez około 40 minut wraz z zespołem ratownictwa medycznego prowadziliśmy resuscytację. Niestety mężczyzna zmarł - mówi bryg. Wojciech Dela z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Chorzowie.
Jakie były przyczyny tragedii? Wstępne ustalenia wskazują na nieszczęśliwy wypadek
Jeszcze w dniu wypadku oględziny na miejscu przeprowadzili funkcjonariusze z jednostki dochodzeniowo-śledczej policji w Chorzowie. Wstępne ustalenia wskazują na to, że osunięcie się bryły gliny, która doprowadziła do śmierci 57-latka, było nieszczęśliwym wypadkiem. - Przy czynnościach obecny był również inspektor Państwowej Inspekcji Pracy - dodaje st. asp. Sebastian Imiołczyk.
Sprawę śmierci pracownika budowy ma wyjaśnić Prokuratura Rejonowa w Chorzowie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?