Winiary Bakalland wygrały drugie w ciągu tygodnia derby Wielkopolski. Wynik 3:1 był identyczny jak w meczu z Farmutilem Piła, ale zwycięstwo nad AZS-em AWF Poznań przyszło im zdecydowanie łatwiej.
Poznanianki wierzyły, że można ograć mistrza tylko przez pół godziny. Z początku Winiary prowadziły 6:2, ale chyba zbyt szybko uwierzyły, że to już koniec seta. Przyjezdne to wykorzystały, bardziej się starały, blokowały Annę Barańską, wyprowadzały skuteczne kontry i na drugą przerwę techniczną schodziły prowadząc 16:15. Trzeba dodać, że miejscowe zawodniczki ułatwiały im zadanie, bo zamiast atakować pozbywały się piłki, która padała łupem AZS-u. Seta zakończył skuteczny atak Pauliny Gomułki. – Godzinę przed meczem okazało się, że nasza libero Agata Sawicka jest kontuzjowana, a przestawienie zespołu na takiego przeciwnika jak AZS musiało trochę potrwać – tłumaczył swoje podopieczne trener Igor Prielożny.
O następnych trzech partiach można tylko napisać, że się odbyły i zakończyły wygraną Winiar. Zwycięstwo kaliszanek nawet przez moment nie było zagrożone. W ostatnim secie zrezygnowane akademiczki grały na stojąco, Winiary prowadziły 8:1 i 16:4,a kibice robili zakłady, czy zdołają zdobyć 10 punktów. Nie zdołały. – Nie wiem co się stało, tego nie da się wytłumaczyć – mówił zdenerwowany szkoleniowiec AZS, Wojciech Lalek. – W pół godziny nie można zapomnieć jak się gra w siatkówkę, a my w czwartym secie wyprowadziliśmy dwa ataki. Wczoraj po raz pierwszy w meczu ligowym zagrała Brazylijka Fernanda de Oliveira. Na początku szukała miejsca na boisku, ale z czasem złapała właściwy rytm i dołożyła swoją cegiełkę do wygranej Winiar. – Świetnie – krótko ocenił jej grę Prielożny.
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?