Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczątki kaliskiego podróżnika wróciły z Paryża do Polski. Stefan Szolc-Rogoziński spocznie w Kaliszu

Bartłomiej Hypki
Bartłomiej Hypki
Szczątki Stefana Szolca Rogozińskiego zostały przetransportowane z Paryża specjalnym wojskowym samolotem, którym również podróżowała delegacja
Szczątki Stefana Szolca Rogozińskiego zostały przetransportowane z Paryża specjalnym wojskowym samolotem, którym również podróżowała delegacja Bartłomiej Hypki
Szczątki kaliskiego podróżnika Stefana Szolca-Rogozińskiego wróciły w środę, 4 października z Paryża do Polski. Już we wtorek, 10 października, odbędzie się nabożeństwo żałobne na cmentarzu ewangelicko-augsburski w Kaliszu, a po nim spotkanie poświęcone badaczowi Kamerunu.

Szczątki podróżnika wrócą do Kalisza

- Jesteśmy bardzo zaskoczeni całym zwrotem akcji, jak to wszystko dzisiaj przebiegło i czekamy już na pogrzeb 10 października - mówią zgodnie potomkowie słynnego podróżnika z Kalisza, Paweł Linke i Jan Linke.

- To bardzo wzruszająca historia rodzinna, bo my w ogóle - mając świadomość życia Szolca-Rogozińskiego, bo cała nasza rodzina pochodzi z Kalisza - dowiedzieliśmy się o naszym pokrewieństwie raptem rok temu - dodaje Jan Linke.

Obaj nie kryli, że uroczystości były dla nich bardzo emocjonalnym przeżyciem.

Szczątki Stefana Szolca Rogozińskiego zostały przetransportowane z Paryża specjalnym wojskowym samolotem. W pożegnaniu prochów kaliszanina wzięła udział również delegacja z Kalisza, z prezydentem Krystianem Kinastowskim na czele. Wśród uczestników byli m.in. uczniowie kaliskich szkół - laureaci konkursu wiedzy o podróżniku.

Uroczystości w ambasadzie

Uroczystość odbyła się na dziedzińcu Ambasady Polski w stolicy Francji.

- To uwieńczenie wielomiesięcznych starań zmierzających do sprowadzenia do ojczyzny szczątków Stefana Szolca-Rogozińskiego, wybitnego podróżnika i badacza Afryki, jednego z tysięcy najwybitniejszych przedstawicieli naszego narodu, którzy wskutek zawiei historii spędzili swoje życie na ziemi francuskiej i tu je zakończyli - podkreśla ambasador Jan Emeryk Rościszewski.

Delegacji rządowej przewodniczył minister Jan Dziedziczak, pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą.

- To wielka postać jeszcze niedostatecznie znana w polskiej świadomości. Młody polski bohater, który w XIX wieku miał ogromny wkład w poznawanie Afryki, a zarazem był żarliwym polskim patriotą. Wszystkie sukcesy odniesione na polu naukowym przekładał na okazję do mówienia o konieczności odzyskania niepodległości dla Polski. Czy na swoim statku, czy w swoim afrykańskim obozie, zawsze wciągał biało-czerwoną flagę - mówi Jan Dziedziczak.

Wojciech Labuda, pełnomocnik ds. ochrony miejsc pamięci, podkreślał, że tak zasłużony Polak jak Stefan Szolc-Rogoziński musi mieć należyty pochówek.

- Zależało nam na sprowadzeniu szczątków do Polski, gdyż Stefan Szolc-Rogoziński swojego grobu nie miał. Przez 120 lat był zapomniany, a w końcu, kiedy go odkryto w roku 2013, 5 lat później grób został zlikwidowany, szczątki trafiły do zbiorowego grobu i nie miał on swojego wiecznego miejsca spoczynku - mówi Wojciech Labuda. - Było to możliwe dzięki temu, że pan premier Mateusz Morawiecki tego typu działania od dwóch lat wspiera, to wielka zasługa społeczników i ambasady i wielu osób.

Wzór do naśladowania

To było wielkie wydarzenie dla z 62. Kaliskiej Drużyny Harcerskiej Starszych "Brzoza" im. Stefana Szolca-Rogozińskiego.

- Stefan Szolc-Rogozińki jest dla wszystkich harcerzy przykładem spełnienia marzeń, dążenia do realizacji celów. Zawsze tego uczymy młodych. Podróżnik jest dobrym przykładem jak należy postępować. To dla mnie samej ogromny zaszczyt być tutaj - zaznacza Bogna Goździelewska, komendantka szczepu "Oskoła".

Śladami polskości po Paryżu

Delegacja złożyła również kwiaty pod Pomnikiem Solidarności oraz na grobie Ludwika Mierosławskiego. Był on powstańcem listopadowym, pierwszym dyktatorem powstania styczniowego związanym z Kaliszem, bo tu w latach 1826-1830 uczęszczał do Szkoły Kadetów. Delegacja odwiedziła również Bibliotekę Polską w Paryżu, gdzie podziwiała pamiątki m.in. po Adamie Mieckiewiczu.

Szczątki podróżnika spoczną w Kaliszu

Uroczystości związane z przeniesieniem doczesnych szczątków kaliskiego podróżnika zostały zaplanowane na wtorek, 10 października. O godzinie 11, w kościele garnizonowym, odprawione zostanie nabożeństwo żałobne. O 12.15 uczestnicy uroczystości przejdą na cmentarz ewangelicko-augsburski, przy Harcerskiej 2. Tam odbędzie się złożenie szczątków podróżnika do grobu w kaplicy rodziny Repphanów i Scholtzów.

O godzinie 14 rozpocznie się spotkanie poświęcone Stefanowi Szolcowi-Rogozińskiemu w auli Akademii Kaliskiej, przy Nowym Świecie 4. W programie przewidziano m.in. wystąpienie Jana Dziedziczaka, sekretarza stanu, pełnomocnika rządu do spraw Polonii i Polaków za granicą oraz Piotra Pawła Linkego, potomka podróżnika. Album poświęcony kaliskiemu badaczowi Afryki zaprezentuje Dariusz Skonieczko.

Spotkanie zwieńczy emisja filmu poświęconego wyprawie Szolca-Rogozińskiego do Kamerunu.

Organizatorem uroczystości jest Fundacja Nowe Drzewo Życia.

Biogram Stefana Szolca-Rogozińskiego

Stefan Szolc-Rogoziński był synem Ludwika Scholtza, znanego przemysłowca kaliskiego i Malwiny z Rogozińskich. Po ukończeniu gimnazjum, wstąpił jako ochotnik do Akademii Marynarki Wojennej w Kronsztadzie. W maju 1881 roku został przyjęty do Paryskiego Towarzystwa Geograficznego. Następnie udał się do Neapolu, gdzie w tzw. Klubie Afrykańskim opracował plan podróży w głąb Kamerunu. W tym samym roku wystąpił z marynarki rosyjskiej i powrócił do Kalisza. Rogoziński kreował wyprawę jako misję narodową, której celem miało być zwrócenie uwagi świata na Polaków. W 1882 roku wraz z Klemensem Tomczekiem i Leopoldem Janikowskim wypłynęli z portu w Hawrze na pokładzie statku "Łucja Małgorzata" i udali się w rejs do Kamerunu. W Zatoce Ambas w południowo-zachodniej części Kamerunu, nabyli od lokalnego wodza wyspę Mondoleh, która stała się bazą ekspedycji. Rogoziński z towarzyszami zdobyli wybrzeże Kamerunu i dorzecze rzeki Mungo oraz odkryli Jezioro Słoniowe. Dnia 12 grudnia 1884 r. zdobyli najwyższy szczyt Fako liczący 4070 m n.p.m. W 1884 roku, polska placówka badawcza została oddana pod brytyjską protekcje a niedługo potem przejęli ją Niemcy. Rogoziński opuścił Kamerun i udał się do kraju. Rok później poznał pisarkę Helenę Boguską, z którą wziął ślub 29 sierpnia 1888 roku. Stefan Szolc-Rogoziński zginął dnia 1 grudnia 1896 roku w Paryżu pod kołami omnibusa.

Zobacz także:

Inauguracja Roku Akademickiego w Akademii Wymiaru Sprawiedli...

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto