18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria

Świąteczne przejedzenie? Czego unikać - dietetyk ocenia wielkanocne menu

Głos Wielkopolski
Polskim zwyczajem jest świąteczne objadanie się. Potrawy smaczne, ale w nadmiarze nie służą naszemu zdrowiu
Polskim zwyczajem jest świąteczne objadanie się. Potrawy smaczne, ale w nadmiarze nie służą naszemu zdrowiu Fot. Archiwum Polskapresse
Żurek, biała kiełbasa, jajka, babki i czekolady - świąteczny czas sprzyja jedzeniu. Tym bardziej teraz, kiedy za oknem panuje pogoda, która nie zachęca do spacerów, za to sprzyja biesiadowaniu przy wielkanocnym stole.

- Świątecznie przejedzenie jest nie dobre dla naszych organizmów - podkreśla dietetyk Paulina Szczechowicz. I dodaje, że najlepszym sposobem, dzięki któremu oszczędzimy sobie ociężałości i bólów brzucha, jest "odchudzenie" świątecznych specjałów.

- Warto na przykład mięso upiec zamiast usmażyć lub do sosów majonezowych dodać odrobinę jogurtu naturalnego. Smaku to znacząco nie zmieni, a potrawy będą miały znacznie mniej kalorii - opisuje.

Tym, którzy tego nie zrobili, zaleca inną metodę. - Próbujmy niewielkich ilości wszystkich potraw. Wtedy nie musimy obawiać się kłopotów z organizmem - komentuje.

Dietetyk zachęca także, żeby - mimo niesprzyjającej aury - nie siedzieć cały dzień przy stole, ale wybrać się z rodziną na choćby godzinny spacer.

Dzięki takiemu wysiłkowi nasz organizm spali około 170 kalorii, czyli równowartość dwóch zjedzonych jajek na twardo.

Jak dietetyk ocenia świąteczne menu?

- Jajka są bardzo wartościowe i mają same w sobie niewiele kalorii, ale - niestety - wszystkie sosy majonezowe czynią z nich bomby kaloryczne - ostrzega Paulina Szczechowicz. Co z innymi daniami? - Żurek ze śmietaną, kiełbasą i jajkiem też do dietetycznych potraw nie należą.

Jeden talerz takiej zupy to około 220 kalorii. Aby spalić tyle energii trzeba przez godzinę kręcić hula hop.

Także godzinny wysiłek będzie nas kosztowało zjedzenie białej kiełbasy. Chcąc spalić ponad 300 kalorii, które ma ta wędlina, musielibyśmy przez 60 minut jeździć na deskorolce.

Niemało kalorii ma również mazurek na kruchym cieście ze słodkimi dodatkami. - To duża ilość pustych kalorii w niewielkiej porcji - twierdzi dietetyk Paulina Szczechowicz, ale ostrzega przed innymi słodkościami.

- Na wielkanocnym stole dietetyczny może być sernik, jednak tylko w przypadku, gdy nie dodamy do niego śmietany kremówki i dużej ilości cukru - opisuje.

Co zrobić w przypadku, kiedy nie możemy odmówić sobie skosztowania wszystkich dań i to w sporych ilościach? Paulina Szczechowicz odpowiada, że dobrym rozwiązaniem może być wypicie wywaru z mięty. I dodaje: - A po świętach zalecam po prostu większą aktywność fizyczną.

Źródło - Głos Wielkopolski: Świąteczne przejedzenie? Czego unikać - dietetyk ocenia wielkanocne menu

od 16 lat
Wideo

Nowe eksponaty w Muzeum Twierdzy Toruń

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

o
ola
Szkoda, że nie przeczytałam Waszych porad przed świętami. Jajka z majonezem i tłusta, biała kiełbaska zjedzone w nadmiarze spowodowały u mnie zaparcia. By poczuć szybką ulgę musiałam sięgnąć po Dulcobis, sprawdzony lek na krótkotrwałe zaparcia. Wzięłam go wczoraj przed snem i dzisiaj rano już poczułam ulgę. Stosuję go bez obaw, gdyż mogą go używać również kobiety karmiące piersią, co stanowi dla mnie potwierdzenie jego bezpieczeństwa.
.
Kto by tam jeszcze kalorie liczył.
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto