Skończyły się czasy, gdy matura wystarczała, by znaleźć dobre zajęcie. Teraz w cenie jest ukończenie rozmaitych kursów, szkoleń i ambitnych studiów. Trzeba przede wszystkim zastanowić się, jakie mamy zainteresowania i czym chcemy zajmować się w przyszłości. Nie ma sensu latami uczyć się materiału, który nas nie interesuje - niezależnie od pieniędzy, jakie można później zarobić.
- Co nam po dyplomie prawnika, który nie znosi swojego zawodu i wolałby ukończyć np. fotografię? Pamiętajmy o tym, że ta osoba ma przed sobą kilkanaście lat pracy. Brak zainteresowania zawodem będzie wpływał bezpośrednio na wykonywane przez nas obowiązki i rezultaty naszej pracy - twierdzi Kaja Smółka, konsultant firmy doradztwa zawodowego Advisory Group "TEST" Human Resources w Krakowie.
Zobacz także: Kto znajdzie pracę w 2012 roku?
Warto też zorientować się, jakie panują trendy na rynku pracy i czy ukończone studia dadzą możliwość na zmianę zawodu lub ich uzupełnienie w zależności od potrzeb i zmian na rynku. Od kilku lat w rankingach najpopularniejszych kierunków prym wiodą informatyka, pedagogika, zarządzanie i marketing. Zdaniem specjalistów od rynku pracy, informatyka i telekomunikacja są najbardziej przyszłościowymi kierunkami i gwarantują zdobycie pracy.
- Żyjemy w dobie internetu i szybkiego rozwoju nowych technologii. Specjaliści z tej branży będą jeszcze długo poszukiwani na rynku, bo nie sposób wyobrazić sobie dobrze prosperującej firmy, która nie korzystałaby z usług programistów, grafików komputerowych czy informatyków - zapewnia Smółka.
Coraz częściej studenci wybierają też nowe, mało jeszcze znane kierunki.
Zobacz także: Top 10 wydarzeń na rynku pracy w 2011 roku
Kognitywistyka (czyli nauka z pogranicza psychologii, filozofii i lingwistyki), filologia fińska czy sinologia (studia w zakresie kultury i języka chińskiego) cieszą się dużą popularnością. - Warto zaryzykować i realizować swoje pasje. Specjalistów od protetyki słuchu, oceanografii czy kultury chińskiej jest garstka. Po co więc stać się jednym z tysiąca prawników, psychologów i informatyków? - pyta Monika Kruściel, specjalista ds. rynku pracy z Warszawy.
Janusz Dziewit, dyrektor wrocławskiego oddziału firmy doradztwa zawodowego Advisory Group "TEST" Human Resources, zapewnia, że pracodawcy zawsze będą szanować pasjonatów. - Często w rozmowach z pracodawcami słyszę: "Proszę nam zrekrutować kogoś, kto ma jakąś pasję". Szkoda, że ciężko jest znaleźć takie osoby- mówi Dziewit.
Zobacz także: Lista płac - zobacz ile zarabia się w Wielkopolsce [ZESTAWIENIE]
W cenie będą też absolwenci kierunków finansowych i lingwiści, szczególnie ci, którzy posiadają znajomość języków rzadziej spotykanych - holenderskiego, portugalskiego, szwedzkiego.- Pamiętajmy, że dobra znajomość języka angielskiego to dla niektórych pracodawców wymóg równie podstawowy jak wyższe wykształcenie - dodaje Kaja Smółka.
A pracodawcy są coraz bardziej wymagający. Przy naborze przede wszystkim zwracają uwagę na doświadczenie i dodatkowe kwalifikacje kandydata. Nie wystarczy już sam dyplom. - Uczestnictwo w kursach i szkoleniach oznacza, że osoba ma świadomość swojej niewiedzy i próbuje to zmienić. Niezależnie od tego, czy jest się bezrobotnym, stolarzem, informatykiem czy magistrem farmacji, potrzeba doszkalania się powinna nam przez cały czas towarzyszyć - dodaje Janusz Dziewit.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?