Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strefa Płatnego Parkowania obejmie cały Poznań? Jednak nie - choć będzie rosła!

Grzegorz Okoński
Grzegorz Okoński
Nie narzekajmy na kierowców w mieście - to oni płacą za remont chodników, zieleń i tramwaje: w tym roku z ich portfeli wypłynie na te cele ponad 6,2 mln złotych
Nie narzekajmy na kierowców w mieście - to oni płacą za remont chodników, zieleń i tramwaje: w tym roku z ich portfeli wypłynie na te cele ponad 6,2 mln złotych Łukasz Gdak
Strefa Płatnego Parkowania w całym Poznaniu? Najpierw było ścisłe centrum miasta i kawałek Jeżyc, później Wilda i Łazarz, teraz płatna będzie Śródka, Ostrów Tumski i Zagórze, a już mówi się o dalszym rozszerzaniu strefy. To skandal, miasto chce wyciągać z naszych kieszeni kolejne pieniądze - oburzają się kierowcy, którzy dodają, że w Poznaniu już nie mają gdzie postawić auta, bo albo strefa, albo słupki. Ale gdyby to zależało od samych mieszkańców poszczególnych dzielnic, to takie powszechne rozszerzenie granic płatnego parkowania byłoby prawdopodobne!

W opinii kierowców Strefa jest zła: bo wyciąga pieniądze z ich kieszeni. Mało kto jednak ryzykuje przed wejściem „na moment” do sklepu, bo 1,20 zł, czy 1,70 zaoszczędzone na parkomat, nie jest przeciwwagą dla 150 złotych opłaty karnej. Za to w opinii mieszkańców rejonów centrum i sąsiadujących dzielnic – zmusza wprawdzie do wykupienia identyfikatora mieszkańca, ale sprawia, że pod ich domami jest więcej wolnych miejsc postojowych.

Kierowcom spoza miasta i z dalszych dzielnic już nie opłaca się parkować od rana do późnego popołudnia na Jeżycach, Łazarzu i Wildzie, by załatwiać swoje sprawy w centrum, bo i tu muszą już płacić. I albo wybierają komunikację miejską, albo przenoszą się dalej tam, gdzie Strefy jeszcze nie ma. A wtedy kolejni mieszkańcy odkrywając większy ruch w swojej okolicy, mówią – dajcie nam Strefę!

Gdzie szykuje się kolejne płatne parkowanie?

- Niezadowoleni są ci, co tracą darmowe parkowanie, ale zadowoleni ci, którzy niewielkim kosztem – bo cena identyfikatora rozkładając się na miesiące jest dużo niższa od bieżących opłat w parkomacie – mają pewne miejsca do pozostawiania samochodów pod swoimi domami – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. - Rady osiedli, czyli reprezentacje mieszkańców, wysyłają wnioski i pytania o możliwość wprowadzenia Strefy na ich terenie. W 2022 roku chcielibyśmy zatem przedstawić propozycję rozszerzenia Strefy na obszar Piotrowa i Berdychowa, jako logiczne dopełnienie działań na terenie Ostrowa Tumskiego. Chcemy też wymieniać najstarsze parkomaty na Jeżycach i na Starym Mieście na nowe, które dają kierowcom możliwość korzystania z elektronicznych płatności – to mogłoby następować już od przyszłego roku.

od 16 lat

W dalszej perspektywie miasto będzie rozpatrywać propozycje mieszkańców – a strefą są zainteresowani już mieszkańcy kolejnych obszarów Grunwaldu, części Wildy, części Łazarza z Górczynem, Sołacza i Ogrodów.

Nie wszędzie Strefa się sprawdzi

- Trzeba jednak pamiętać, że Strefa nie wszędzie ma rację bytu – podkreśla Mariusz Wiśniewski. - Sprawdzi się tam, gdzie jest wyraźnie duży ruch związany z urzędami, sklepami, szpitalami, czy gastronomią i gdzie z tego powodu cierpią mieszkańcy. Będzie za to zbędna na peryferiach oddalonych od ulic o dużym ruchu, gdzie kierowcy nie zajmują masowo miejsc mieszkańcom. Dopiero co uczestniczyłem w spotkaniu z mieszkańcami jednego osiedli, którzy mają dużo dróg wewnętrznych, mało dróg publicznych i gdzie w przypadku wprowadzenia strefy, kierowcy przenieśliby się z niej na boczne ulice. Nie rekomendowałem im tego rozwiązania...

Proceder wyłudzania odszkodowań z polis OC i AC jest szkodliwy nie tylko dla ofiar wypadków, ale dla wszystkich kierowców, bo wszyscy muszą płacić za ubezpieczenia. Liczba zdarzeń sprawia, że proporcjonalnie rosną składki ubezpieczeń dla właścicieli samochodów. Towarzystwa ubezpieczeniowe walczą z oszustami, ale próby wyłudzeń się powtarzają. Oto najpopularniejsze sztuczki.

Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

POLECAMY: Najmniej i najbardziej awaryjne samochody. Oto najnowszy raport ADAC. Jakie marki są niezawodne? Których lepiej unikać? Zobacz LISTĘ

Tak Polacy wyłudzają odszkodowania z OC i AC! Sprawdź ich na...

Część mieszkańców chcą strefy także z innego powodu – parkomaty finansują im remonty chodników, obsadzanie zielenią i inwestycje w transport publiczny.

Ile pieniędzy ze Strefy trafia na remonty ulic?

- Zarząd Dróg Miejskich realizuje zadanie „Przebudowa ulic w granicach SPP”, a środki są wydatkowane na obszarach objętych płatnym parkowaniem: Stare Miasto, Jeżyce, Wilda, Łazarz – mówi Agata Kaniewska z ZDM. - W budżecie ZDM znalazły się zatem takie kwoty: w 2019 r. - 846,4 tys złotych (remonty na ul. Orzeszkowej, Iłłakowiczówny, Kwiatowej, Ogrodowej), w 2020 r. – 2,9 mln zł (remonty na Rolnej, Kwiatowej, Poznańskiej, Jeżyckiej, Karmelickiej), a według planu na ten rok – 6,2 mln zł (trwają remonty na Małeckiego, pl. Asnyka, zakończony na Łąkowej, w planach - na ul. Umińskiego).

Kierowcy płacą przy parkomatach na rzecz budżetu miasta, a ono te środki przekazuje na budowę lub przebudowę infrastruktury pieszej, rowerowej, na zieleń i na poprawę publicznego transportu zbiorowego. Zgodnie z Ustawą o drogach publicznych na ten cel powinno trafiać 65% wpływów ze strefy parkowania.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto