– Teraz właściciele psów spod domów wynieśli się do parków i tam też nie sprzątają – mówi Gabriela Jaśkowiak z Jezioran. – Tutaj jest względnie czysto, ale proszę zobaczyć, jak sprawa wygląda w Parku Odlewników. Nie da się przejść po terenie zielonym, żeby nie wdepnąć w g… – dodaje kobieta.
– Cały czas jest to dla nas problem – mówi Adam Lewandowski, burmistrz Śremu. – Najgorzej jest w Parku Puchalskiego, gdyż tam cały czas stoi woda i nie można jeszcze posprzątać, w pozostałych rejonach jest dość czysto – twierdzi samorządowiec.
Niestety, dla śremian chcących mieć porządek w pobliżu domu, w najbliższym czasie nie zostanie spełniona jedna z obietnic burmistrza, czyli zakup odkurzacza do psich odchodów.
– Środki w budżecie nie pozwalają nam na zakup takiego odkurzacza teraz – twierdzi Adam Lewandowski. – Najwcześniej będzie to możliwe dopiero na jesieni – dodaje.
Przeczytaj także:Śremianie chcę karać właścicieli psów, którzy po nich nie sprzątają
Śremianie mają wiele zastrzeżeń do pracy straży miejskiej, która miała karać właścicieli czworonogów, a robi to niezmiernie rzadko.
– Takich mandatów od początku roku wystawiliśmy niewiele – przyznaje Marian Goliński, komendant śremskich municypalnych. Dokładnej liczby nie pamięta, bo strażnicy nie prowadzą takich statystyk.
Jak na razie nie jest realizowana kolejna obietnica władz o nakładaniu wyższych mandatów na osoby, które nie sprzątają po swoich psach.
– Najwyższe kary stosujemy tylko wobec osób, które funkcjonariusze uznają za mało wiarygodne i ich obiecanki o poprawie swego zachowania są mało realne – wyjaśnia Marian Goliński.
Nie tylko psie nieczystości spędzają sen z powiek śremianom, coraz częściej mieszkańcy Śremu skarżą się na śmieci zalegające w różnych częściach miasta.
– Brudno jest na trawnikach, na chodnikach i ulicach, nawet tam, gdzie mieszka burmistrz. Dlaczego komunalka nic z tym nie robi – pyta się śremianka. Jednak Paweł Wojna, szef Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Śremie, nie ma sobie nic do zarzucenia.
– Obecnie nie rozpoczął się sezon na sprzątanie traw – wyjaśnia szef śremskiej komunalki. Zapewnia on jednak, że problem brudnych ulic dość szybko powinien zostać rozwiązany. – Bieżące sprzątanie ulic rozpoczniemy jeszcze w tym miesiącu, kiedy zacznie obowiązywać nowa umowa pomiędzy nami a zleceniodawcą, czyli Urzędem Miejskim w Śremie – przekonuje prezes Wojna.
Kolejnym problemem, z którym władze miasta nie mogą sobie poradzić, jest plaga wandali niszczących kosze na śmieci czy tablice w parkach.
– Najgorzej jest po każdym weekendzie – skarży się Tadeusz Kaczmarek z Jezioran. – Park Odlewników wygląda jak po jakiejś katastrofie, kosze na śmieci poprzewracane, ławki zniszczone i drzewka połamane – dodaje.
– Myślę, że oprócz działań prewencyjnych, konieczne jest uaktywnienie się służb porządkowych, placówek oświatowych, jak również samych mieszkańców – twierdzi.
Ale czy tylko to wystarczy? Czy wszystkie obietnice władzy zostaną tym razem spełnione?
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?