Sprawa jednak pośrednio dotyczy kampanii wyborczej, którą dość intensywnie prowadził szef śremskiego PSL, przy okazji nie szczędząc gorzkich słów pod adresem osób zarządzających wówczas powiatem. Oberwało się też niejako rykoszetem, szefowej lecznicy. W okresie, gdy PSL starał się zdobywać jak największe poparcie dla swoich kandydatów, Teodor Stępa, szef śremskich ludowców miał powiedzieć słowa dotyczące zarzutów korupcyjnych przy zatrudnianiu dyrektorki Bokiej.
– Sprawa dotyczy mojej wypowiedzi dla jednej z gazet, w której na pytanie dotyczące przejawów korupcji w śremskim szpitalu odpowiedziałem, że jest to przeznaczenie 60 tysięcy złotych na nową dyrektorkę, która i tak musiała zostać wyłoniona – mówi Teodor Stępa. – Nie wiem, czego pani dyrektor ode mnie będzie oczekiwała – skwitował były starosta.
Pierwsza rozprawa będzie rozprawą pojednawczą, jednak czy dojdzie do ugody?
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?