Podsumowanie roku czwartoligowców. Koniec roku to czas na podsumowania, także i te sportowe. W powiecie kościańskim mamy sytuację ciekawą. Dwie drużyny z tego samego powiatu rywalizują w czwartej lidze. Niestety patrząc na sportowe wyniki w rundzie poprzedniej, można powiedzieć, że obie ekipy Obrę Kościan i PKS Racot dzieli aktualnie sportowa przepaść.
Obra jest na trzecim miejscu w tabeli i ma na swoim koncie 28 punktów. Do lidera Centry Ostrów Wlkp. brakują dwa punkty. PKS Racot natomiast jest póki co outsiderem. Ekipa z Racotu jest ostatnia w tabeli i ma na swoim koncie tylko 6 punktów.
Dziwi postawa PKS, bo też drużyna ta w poprzednich sezonach grała nieźle albo poprawnie. Piłkarze słynęli z serca do gry i woli walki. Do tego w tym sezonie drużyna przystąpiła do rozgrywek praktycznie w tym samym składzie co w ubiegłych sezonach. Niestety widać, że drużyna jest w kryzysie.
Czy trener PKS Dawid Dominiczak znalazł rozwiązanie kłopotów swojej drużyny? Okaże się po przerwie zimowej. - Treningi wznawiamy w styczniu. Na luty przewiduję pierwsze sparingi. Zobaczymy, jak będzie z pogodą - mówi trener PKS Racot. Trener PKS słabą postawę swoich graczy w poprzedniej rundzie tłumaczył kłopotami kadrowymi i tym, że zmiennicy podstawowych graczy nie spełniali oczekiwań.
- Obecna IV liga jest najsilniejszą od czasu , gdy w niej gramy. Nam brakowało liderów. Motywacja zaczęła spadać, morale było słabe, odbijało się to na zaangażowaniu w treningach. Ja jako trener zacząłem bać się na meczach wyjazdowych, czy będę miał kim grać i czy po raz kolejny się nie skompromitujemy. Dopiero pod koniec rundy poprawiła się nasza sytuacja osobowa, wrócili kontuzjowani, ale mieliśmy wtedy bardzo trudne mecze i mimo chęci nie udawało się tak grać aby powiększyć znacząco nasz skromny dorobek - dodaje i podkreśla zarazem, że wierzy w swój zespół i zapowiada walkę do końca.
W rundzie rewanżowej ekipa z Racotu będzie musiał jednak wspiąć się na wyżyny i wygrać spotkania także z najsilniejszymi, a nie tylko z drużynami, które potencjalnie są w zasięgu PKS.Zupełnie inne nastroje panują w obozie Obry Kościan. Kościaniacy w rundzie poprzedniej zachwycali skutecznością, dojrzałością i dobrą grą. Kiedy trzeba było, drużyna wygrywała skromnie w ważnych meczach.- Wiele razy mówiłem moim graczom, że musimy wygrać, bez względu na styl - mówił Krzysztof Knychała, trener Obry Kościan.
Obra Kościan ma szansę grać w rundzie rewanżowej nawet o awans. Zespół nie ma ciśnienia, że awans jest celem. Gracze mogą mentalnie podejść do meczów na spokojnie i wtedy kto, wie może wreszcie awans się uda?
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?