Dziś zakończy się faza grupowa Ligi Mistrzyń siatkarek. Winiary zagrają w meczu „o pietruszkę” z Fenerbahce Stambuł. Większe wyzwanie czeka Farmutil Piła, który musi wygrać we włoskim Jesi, jeśli nie chce liczyć na innych.
Kaliszanki awans miały już w kieszeni jeszcze przed wyjazdowym spotkaniem z Zariecze Odincowo. Dlatego ich dzisiejszy mecz z Fenerbahce Acibadem Stambuł dla obu stron nie ma już żadnego znaczenia. Turczynki nawet w przypadku zwycięstwa nie mają szans na dalsze występy w rozgrywkach.
– My poprzez Ligę Mistrzyń budujemy swoją pozycję. Nie ma mowy o ulgowym traktowaniu ostatniego pojedynku. Cały czas ćwiczymy dwa warianty gry i szukamy najlepszego rozwiązania. Ale widzę, że Turczynki grają coraz lepiej. To będzie trudniejszy mecz niż ten w Stambule, który wygraliśmy 3:0 – powiedział Igor Prielożny, trener Winiar.
Pytany, na kogo chciałby trafić w rundzie play-off, odparł: – Chętnie zagrałbym z kimś z „pilskiej” grupy – z RC Cannes albo z drużyną z Jesi. Mamy największą wiedzę na ich temat. Tak naprawdę jednak nie mam specjalnych życzeń, bo w tej fazie rozgrywek słabych drużyn już nie ma. Mój asystent Mariusz Pieczonka liczy na rewanż za turniej w Bazylei, gdzie w finale zmierzyliśmy się z Volero Zurych. Dla mnie to jeden z faworytów LM, ale też uważam, że nawet w konfrontacji ze szwajcarskim Dream Teamem nie stalibyśmy na straconej pozycji – dodał słowacki szkoleniowiec. Prielożny nie prowadził swoich podopiecznych w dwóch ostatnich meczach, ponieważ przebywał na Słowacji. – Mam problemy z zatokami i przegrodą nosową. Chyba nie obejdzie się bez operacji – mówił „przez nos” trener mistrzyń Polski.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?