Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SMOLICE: Peregrynacja kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej [ZDJĘCIA]

Dorota Krajewska
Po blisko 42 latach, bo tyle minęło od poprzedniej peregrynacji mogliśmy znowu być u Matki i z Matką. Peregrynacja kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej w smolickiej parafii rozpoczęła się 26 sierpnia w szczególnym dniu, w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Wyjątkowy to czas, imieniny Maryi, okazja, by we wspólnocie parafialnej, sanktuaryjnej podziękować za Jej szczególną opiekę nad parafią i każdym z nas.

W poniedziałkowe popołudnie, o godz. 17 liczna rzesza wiernych i parafian, pielgrzymów, gości - czcicieli Matki Bożej, zebrała się w sanktuarium, by uczestniczyć w modlitewnym nabożeństwie oczekiwania i pod przewodnictwem ks. Dawida Szymańskiego, proboszcza z parafii p.w. św. Andrzeja Apostoła w Kunowie bezpośrednio przygotować się do powitania kopii obrazu Jasnogórskiej Pani. Tuż przed godz. 17,20 ze świątyni wyruszyła procesja z udziałem J.E. Ks. Bp. Grzegorza Balcerka, Kapłanów z dekanatu jutrosińskiego i z sąsiednich dekanatów krobskiego, gostyńskiego i rawickiego, jak również z diecezji kaliskiej - ks. prałat Ryszard Wachowiak, emerytowany proboszcz parafii p.w. św. Idziego w Mikorzynie, ks. kan. Janusz Giera, proboszcz parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Kobylinie oraz franciszkanin z klasztoru OO.Franciszkanów w Kobylinie i ks. Krzysztof Śliczny, proboszcz parafii p.w. św. Jana Chrzciciela w Zdunach. A także ks. Andrzej Szczepaniak proboszcz z Amsterdamu z Holandii.

Na skrzyżowaniu dróg – Jutrosin / Ostrów Wlkp., rozśpiewani, rozmodleni uczestnicy uroczystości oczekiwali przyjazdu samochodu - kaplicy. Ten pojawił się kilka minut po godz. 17,30 pod eskortą wozów: policyjnego i strażackich, na prośbę Proboszczów kobylińskich przejeżdżając najpierw przez Kobylin, gdzie witało Obraz grono wiernych czcicieli Maryi.

W Smolicach przy wtórze hejnału, który towarzyszy odsłanianiu obrazu na Jasnej Górze, J.E. Bp Grzegorz Balcerek i kustosz sanktuarium ks. dr Błażej Dojas ucałowali ikonę, po czym spoczęła ona na barkach mężczyzn z Bractwa Ministranckiego. Po fanfarach nastąpiło powitanie pieśnią: "O Maryjo, witam Cię". Ks. Sławomir Nobik, proboszcz parafii p.w. Matki Boskiej Królowej Polski z Zalesia Wielkiego, która przekazywała, żegnała Obraz, wręczył proboszczowi smolickiej parafii Ewangeliarz. Ze śpiewem na ustach wierni w procesji ruszyli w stronę kościoła, prowadzeni przez krzyż, sztandary, feretrony, dzieci sypiące kwiaty, by główną bramą wejść na dziedziniec kościelny. Dalej procesja wiodła wokół kościoła, a Obraz niesiony dalej przez brać strażacką z OSP w Smolicach, został wniesiony do Sanktuarium i ustawiony na specjalnie przygotowanym "tronie" okrytym błękitną tkaniną, ozdobionym bukietami z biało - niebieskich kwiatów. Obok zapłonęła świeca, która towarzyszy nawiedzeniu. Świeca, symbol światła, niech Maryja opromienia nas swoim blaskiem.

W dalszej części ks. Bp Grzegorz Balcerek pozdrowił zebranych, przy wtórze pieśni maryjnej okadził obraz, a ks. dr B. Dojas odczytał Ewangelię - nawiedzenie św. Elżbiety przez Maryję,
po słowach: "Wtedy Maryja rzekła", wszyscy wyśpiewali Magnificat, po czym Biskup pobłogosławił wiernych Ewangeliarzem nawiedzenia, który stanął obok obrazu na specjalnym stojaku.

Wicedziekan ks. Maciej Kuczma, proboszcz parafii p.w. św. Walentego o Macierzyństwa Bożego Maryi Dziewicy w Pakosławiu, odczytał telegram Ojca Świętego Franciszka. Następnie przedstawiciele parafii i proboszcz ks. S. Nobik z Zalesia Wielkiego bukietami kwiatów oficjalnie pożegnali Obraz. A ten z kolei powitał Proboszcz smolickiej parafii, wyrażając wielką radość z obecności Maryi wśród nas, dziękując za to, że "przyniosła w prezencie" Jezusa - w słowie i komunii. Zapraszał, by odpoczęła u nas, zapewniał, że czekaliśmy, że witamy Ją jak Matkę. "To jest Twój dom... Króluj nam, bądź z nami i prowadź" - zakończył ks. Dziekan. W imieniu parafian witał Obraz p. Wiesław Popiołek w asyście przedstawicieli wszystkich grup duszpasterskich działających w parafii, przedstawicieli rodzin, dzieci, Dyrektor szkoły, siostry - misjonarki. Kulminacyjnym momentem uroczystości powitania była Msza św. koncelebrowana, sprawowana pod przewodnictwem J.E. Ks. Bp. Grzegorza Balcerka w asyście ks. Błażeja Dojasa i ks. Macieja Kuczmy, który odczytał Ewangelię. Służbę liturgiczną ołtarz pełnili: Bractwo Ministranckie i ministranci ( I czytanie - p. Jan Kubalski, II czytanie - Michał Puślecki ). Homilię wygłosił Ksiądz Biskup, który wyraził radość i wzruszenie z obecności w smolickim sanktuarium, które jako dziesiąty dekanat w archidiecezji poznańskiej wita Maryję Jasnogórską na Jej pielgrzymim szlaku. Nawiedzenie Obrazu ma tutaj szczególny charakter, bo Jasnogórska Królowa odwiedza Panią ze Smolic. Różne są Jej wizerunki, podkreślał mówca, otaczane czcią i modlitwą, ale to ta sama Matka, która stała pod krzyżem. Nawiedzenie jest po to, by nie popadać w rutynę, by serce na nowo rozpalało się miłością. Biskup przypomniał historię Obrazu, jego znaczenie w dziejach narodu. Zwrócił uwagę na niezwykły wzrok Maryi, spoglądającej na każdego z nas, przenikający do głębi, dodający sił, pomagający w drodze ku dobremu, w drodze do Jezusa.

Ksiądz Celebrans wyraził też ból z powodu przypadków profanacji obrazu Matki Bożej, mówił o odważnej postawie Ks. Arbpa Marka Jędraszewskiego, który nazwał to zjawisko "tęczową zarazą". To, co wydawać by się mogło abstrakcją, niestety, ma miejsce. Potrzeba więc przepraszać za zniewagi. W zakończeniu homilii zachęcał do praktykowania pięciu pierwszych sobót miesiąca, wspomniał swoje przygotowania do I Komunii i pieśń, która Mu towarzyszy po dzień dzisiejszy, a której fragment zaintonował i zaśpiewał razem z uczestnikami powitania: "Daj mi Jezusa...".

Życzył też, by sława tego miejsca, dzięki gorliwości ks. Kustosza i wiernych rozlewała się szerokim kręgiem i by Smolicka Pani doczekała się koronacji. "Niech rozpali waszą miłość do Maryi".

Po homilii nastąpiła procesja z darami. Najpierw dzieci ze szkoły i przedszkola niosły ogromne czerwone serce, ozdobione kwiatami i wizerunkiem Maryi, jako wyraz ich miłości i oddania rodziców; kwiaty - znak piękna, czystości i miłości, jako dar naszych serc; wino, woda i chleb - które za chwilę staną się prawdziwym pokarmem, a tym samym są symbolem przemiany naszych serc.

Na zakończenie świętej liturgii głos zabrał o. Paweł, paulin, Kustosz Obrazu, który mówił m.in. o tym, że Maryja wskazuje na Jezusa jako źródło życia wiecznego. "Wystarczy tu być, a Ona będzie działać... Jeśli będziesz patrzeć na Nią, jak na Matkę, to Ona - pokorna służebnica Pańska - udzieli łask. Wykorzystajcie ten czas łaski" - zakończył.

Uroczyste błogosławieństwo zakończyło powitalną Eucharystię, a tę ubogacili muzyką i śpiewem: chór z parafii p.w. św. Piotra i Pawła w Krotoszynie, orkiestra dęta z Miejskiej Górki oraz nasze organistki, p. Katarzyna Chmielarczyk i p. Dorota Niestrawska. Jak deklaracja wybrzmiała wyśpiewana na zakończenie pieśń: "My chcemy Boga...".

O godz. 21 rozpoczął się Apel Jasnogórski, celebrowany przez o. Pawła, Kustosza Obrazu, w łączności z tym, który odprawiany był na Jasnej Górze. Za pośrednictwem katolickich rozgłośni radiowych i telewizyjnych w świat popłynęła wiadomość, że Maryja w kopii cudownego obrazu "świętuje swoje imieniny" w sanktuarium w Smolicach. U stóp Obrazu stanęła "stągiew", na wzór tych z Kany Galilejskiej, do której wierni wrzucali z prośbami i podziękowaniami. Nabożeństwo zakończyło oddanie się Matce Bożej przez odczytanie Jasnogórskich Ślubów Narodu.

O godz. 23 rozpoczęła się Droga Krzyżowa. Rozważania skłaniające do refleksji, do wejrzenia w głąb własnego serca, podkreślające rolę Maryi - Matki stojącej pod krzyżem, na którym umierał Jej Syn prowadził ks. Andrzej Szczepaniak z Amsterdamu.

"Z Maryją w nowe czasy..." ta pieśń, towarzysząca peregrynacji, rozpoczynała o północy Mszę św. sprawowaną w intencji kapłanów, nowych powołań oraz za wszystkich księży, których Bóg postawił na naszej drodze, tj. tych, którzy udzielili nam chrztu, podali I Komunię św. , za biskupów, którzy udzielili sakramentu bierzmowania. Eucharystię celebrował ks. kan. dr Błażej Dojas w asyście ks. kan. Jerzego Szczepaniaka z Jutrosina i ks. Andrzeja Szczepaniaka z Holandia. Służbę liturgiczną przy ołtarzu pełnili ministranci ( w tym Jakub Turek - I czytanie ) i kleryk Maciej ( II czytanie ). Ewangelię odczytał i homilie wygłosił ks. kan. Jerzy, który dał w niej świadectwo swego powołania. Dziękował Matce Bożej za dar powołania, mówił o swej drodze do kapłaństwa, o święceniach przyjętych z rąk Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Zwrócił uwagę na rolę Matki - tej ziemskiej i tej niebieskiej. Kapłańska droga jest piękna, ale i trudna, ale trzeba zaufać, zawierzyć się Matce, patrzeć w Jej oczy, a Ona zawsze zrozumie. Matka Boża jest Matką kapłanów. "Módlmy się o nowe powołania, aby nigdy nie zabrakło kapłanów" - prosił ks. kan. Jerzy Szczepaniak.

Kończąc liturgię ks. Błażej podziękował za trwanie przy kapłanach, którzy zawsze będą "żebrakami modlitwy" ... Wspomniał też zmarłego przed dwoma laty ks. Marka Pawlaka. Czas trwania z kapłanami przy Maryi uświetniła schola dziecięca i organistka p. Dorota Niestrawska . Po zakończeniu pasterki kościół nie pustoszał, przez całą noc trwała adoracja, indywidualne czuwanie. W cichej modlitwie licznie zgromadzeni wierni zawierzyli Maryi samych siebie, rodziny, parafie...

Od wczesnych godzin porannych we wtorek 27 sierpnia 2019 r. rozpoczęły się nabożeństwa. O godz. 7,30 odśpiewano Godzinki ku czci Matki Bożej. O godz. 9,30 odmówiono różaniec, a o 10,00 rozpoczęła się Msza św. , która zgromadziła ludzi chorych i cierpiących, wolontariuszy, ich opiekunów oraz leczących i służących chorym. Liturgii przewodniczył o. Paweł w asyście ks. Jerzego Szczepaniaka, z udziałem ks. kan. dr. Błażeja Dojasa i br. Bartłomieja Płóciennika franciszkanina z Chocza. Modlono się o cud uzdrowienia, siłę w dźwiganiu krzyża oraz za opiekujących się chorymi.

Homilię wygłosił ks. Celebrans. Mówił o spotkaniach Jezusa z chorymi, o uzdrowieniach... Przywołał postać kobiety chorującej na krwotok. Mówił o własnych doświadczeniach, spotkaniach z chorymi w hospicjum. Zwrócił uwagę, że w naszym cierpieniu zbliżamy się do Jezusa, który daje cierpienie, by kogoś wyciągnąć z ciemności. Przez to, że Jezus przyjął na krzyżu cierpienie, nadał mu sens i znaczenie. najbardziej podobni do Jezusa są właśnie chorzy i cierpiący. Kapłan zachęcał do spojrzenia na ikonę. W rysach Maryi dostrzeżemy ból: " A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu". Maryja współcierpi z Jezusem i chorymi.

Zwracając się do opiekunów chorych o. Paweł mówił: "Błogosławieni jesteście!" Jesteście podobni do Maryi, która stała pod krzyżem. I choć często nic nie można zrobić, pomóc, ale Jej i nasza obecność jest potrzebna. Obecność przy chorych i służba im jest miłością. "Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody" - zakończył Kustosz Obrazu.

Eucharystię zakończyło szczególne błogosławieństwo, którego o. Paweł udzielił chorym na wózkach i poruszającym się o kulach. Uroczystą liturgię ubogacił śpiewem chór parafialny pod kierunkiem organistki - p. Katarzyny Chmielarczyk.

O godz. 12 świątynia zabrzmiała gwarem dziecięcych głosów. Anioł Pański i Msza św. zgromadziła dzieci, ich rodziców, matki oczekujące dziecka i rodziców pragnących potomstwa. To ich zawierzono Matce Bożej, w ich intencjach zanoszono modlitwy. Liturgię sprawował ks. Proboszcz Błażej Dojas, który w homili zwrócił na dziecięctwo Boże które w nas jest. Zawołal by do Matki Bożej blisko przyszły wszystkie dzieci.Kiedy przyszły maluchy kaznodzieja pytał o pozostałe dzieci które są w kosciel by..WSZYSCY przyszli. I tak kilka razy zapytał dzieci stojące już przy Matce Bożej czy już wszyscy już są??? A wy dorośli to nie dzieci.....Boże?! Wtedy wszyscy uczestnicy Liturgii podeszli. Każdy jest dzieckiem Bożym, a to nasza Mama – zakończył ks. Błażej wskazując na Jej Cudowny wizerunek.

Na zakończenie Eucharystii udzielono wszystkim uroczystego błogosławieństwa. W godzinie Bożego Miłosierdzia odmówiono Koronkę oraz sprawowano nabożeństwo za rodziców, którzy utracili dzieci, za zmarłych oraz za rodziny przeżywające ból po stracie bliskich. Modlitwom przewodniczył kustosz sanktuarium ks. kan. dr Błażej Dojas w asyście Ks. Kan. Jerzego Szczepaniaka, ks. Andrzeja Szczepaniaka z Holandii i kleryka Macieja. W nabożeństwie wzięli udział Mama i brat ks. Dariusza Kowalka, tragicznie zmarłego proboszcza z parafii p.w. św. Piotra i Pawła w Krotoszynie.

U stóp Obrazu ustawiono fotografie zmarłych dzieci, co dawało poczucie ich bliskości, obecności we wspólnej modlitwie... Niespełna dobę gościła Maryja w naszej parafii. O godz. 16,00 ks. kan. Błażej Dojas w asyście ks. Sławomira Nobika z Zalesia Wielkiego i Ks. Kan. Jerzego Szczepaniaka, ks. Andrzeja Szczepaniaka z Holandii rozpoczął Mszę św. na zakończenie nawiedzenia i liturgię pożegnania, sprawowaną we wszystkich intencjach, które każdy z wiernych "przyniósł" w swoim sercu. Uroczystego charakteru Eucharystii nadawało procesyjne wejście służby liturgicznej ołtarza - Bractwa Ministranckiego, ministrantów i kapłanów.

Nawiązując do odczytanej Ewangelii, mówiącej o cudzie w Kanie Galilejskiej, Celebrans zwrócił uwagę, że jest to opowieść o miłości, bo troska o człowieka, to miłość. Matka Boża, pokorna służebnica Pańska, wzór pięknego życia, pozostawia nam miłość. Teraz trzeba dokonać analizy własnego życia i wzrastać, a nie uwsteczniać się, bo wtedy ta wizyta - peregrynacja ma sens. Matka całą noc, dzień słuchała naszych modlitw, widziała łzy, czytała to, co pisały nasze serca. Piękne jest to, że nie zważano na zmęczenie, cały czas ktoś Jej towarzyszył, to niezwykłe spotkanie w modlitwie, bo to w niej zobaczymy, usłyszymy Jezusa, a wtedy bezpieczna jest nasza droga. To Ave Maria pozostanie w naszych sercach. Jutro należy do tej, która jest oknem nieba. "Idźcie szczęśliwie dalej, zabierając w swoje życie Maryję i Jezusa" i parafrazując słowa z Ewangelii obiecajmy, że zrobimy wszystko, cokolwiek nam powie.

Na zakończenie Eucharystii o. Paweł, Kustosz Obrazu wyraził ogromną radość i podziękował za przyjęcie Obrazu, za trwanie przy Maryi: "Maryja zasiała ziarno, niech wyda stokrotny plon..." Dalej w imieniu parafii kopię cudownego wizerunku Maryi pożegnał ks. Proboszcz, odczytując akt zawierzenia, po czym z kościoła wyruszył procesyjny orszak. Obraz na ramionach Bractwa Ministranckiego został przeniesiony do samochodu - kaplicy, żegnany śpiewem pieśni maryjnych, biciem dzwonów, odprowadzany przez rzesze wiernych, którzy przeżywali ten moment. Przecież żegnali Matkę, tę, która wszystko rozumie, która sercem ogarnia każdego z nas, zobaczyć dobro w nas umie i która jest z nami w każdy czas... Pozostaje też wiara i nadzieja, że Matka z radością poda dłoń, gdy tylko powiemy: "Maryjo, w Tobie ufność mam, bo kiedy jest z nami znika ból i w oczach łzy. Pragniemy z Nią być, trwać, a Ona doda sił”.

Samochód - kaplica odjechał do Skoraszewic, eskortowany przez wozy strażackie. Żegnając się z naszą parafią, udał się trasą: Zdziętawy, Smolice Kolonia, Raszewy, Pasierby, by na moment zatrzymać się przy przydrożnych krzyżach , kapliczkach, gdzie czekali mieszkańcy tych wiosek, by przyjąć Matczyne błogosławieństwo.

Piękny, błogosławiony czas Nawiedzenia odrodził i umocnił życie duchowe, religijne parafii. Przez całą dobę, zarówno podczas indywidualnego czuwania, jak i podczas nabożeństw, kościół był zawsze pełen. Oprócz parafian do smolickiego sanktuarium przybyły setki wiernych czcicieli Maryi z okolicznych, sąsiednich parafii, dekanatów, diecezji...

Swe oddanie Maryi parafianie zamanifestowali nie tylko poprzez wcześniejsze duchowe przygotowanie, tj. udział w misjach, rekolekcjach, katechezach, przyjęcie sakramentu pokuty i komunii św. , ale i zewnętrznie, zgodnie z ludową tradycją, dekorując świątynię, domostwa i trasę przejazdu. Okolicznościowe obrazy, emblematy, flagi i proporce w barwach narodowych, maryjnych i papieskich tworzyły niezwykły, niepowtarzalny nastrój. Girlandy z bukszpanu oplotły kolumny w wejściu do sanktuarium, a te zawieszone nad portalem, utworzyły wielką literę "M", symbolizującą Maryję. Nawiedzenie poruszyło niejedno serce. Niech więc na nowo zaczną one kochać, radować, niech na nowo rozpalą się modlitwą... Idźmy z Maryją w nowe czasy ...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krotoszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto