Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sanepid i policja w poznańskiej restauracji Szczaw i Mirabelki. Właściciele: "Spodziewaliśmy się kontroli"

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Restauracja została ponownie otwarta we wtorek. W środę odwiedzili ją pracownicy sanepidu i policja.
Restauracja została ponownie otwarta we wtorek. W środę odwiedzili ją pracownicy sanepidu i policja. MRT
Poznańska restauracja Szczaw i Mirabelki zdecydowała się na nowo przyjmować gości mimo obowiązujących w Polsce obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. W środę po południu zawitali do nich pracownicy poznańskiego sanepidu w towarzystwie policjantów. Po zakończeniu kontroli pracownicy lokalu dalej obsługiwali gości. Nie było wolnego stolika.

Szczaw i Mirabelki to niewielka restauracja mieszcząca się na poznańskim Piątkowie. Słynie z dań kuchni wegeteriańskiej i wegańskiej. Otworzyła się zaledwie rok temu.

Dlatego też obecnie jej właściciele, jak mówią, nie mogą liczyć na dofinansowanie z rządowych tarcz, zwolnienie z ZUS-u czy inne dodatki, które przysługują całej branży w wyniku decyzji o zamknięciu lokali gastronomicznych.

Przypomnijmy, że zgodnie z rozporządzeniem rządu punkty gastronomiczne, jak i hotele, obiekty sportowe, rekreacyjne mają pozostać zamknięte przynajmniej do 31 stycznia. Mogą działać tylko na dowóz lub serwując dania na wynos.

Jednak restauratorzy mają dość i ogłaszają veto.

od 16 lat

Szczaw i Mirabelki otwarte na poznańskim Piątkowie

Szczaw i Mirabelki to bowiem kolejna wielkopolska restauracja, która pomimo obostrzeń zdecydowała się na nowo przyjmować gości w lokalu.

We wtorek na naszych łamach informowaliśmy o powodach tej decyzji.

- Obroty spadły nam o 60 procent. By przetrwać musimy się teraz otworzyć, bo inaczej zamkniemy się już na zawsze

- mówił nam Ryszard Krzesiek, krewny właścicieli lokalu.

Kontrola sanepidu w Szczaw i Mirabelki

Pracownicy i właściciele restauracji mieli świadomość, że efektem tej decyzji może być kontrola pracowników Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.

Trwa głosowanie...

Czy wspierasz protest branży gastronomicznej?

Głos Wielkopolski

- Mamy świadomość, że sanepid się nami zainteresuje. Oczywiście, że boimy się kar, mandantów, ale do odważnych świat należy, a nam już nic innego nie pozostało

- mówi Ryszard Krzesiek.

Na ten krok nie trzeba było długo czekać. Już dzień po otwarciu zawitali do lokalu pracownicy poznańskiego sanepidu.

- Obostrzenia póki co obowiązują do 31 stycznia. Branże gastronomiczne, turystyczne, sportowe, hotelowe muszą się stosować do obowiązujących przepisów

- mówi Cyryla Staszewska, rzeczniczka poznańskiego sanepidu.

Jak dodaje pracownicy sanepidu codziennie odbywają tzw. covidowe kontrole.

- W sklepach, restauracjach, sklepach sprawdzamy, czy ich właściciele i pracownicy przestrzegają reżimu sanitarnego

- tłumaczy Staszewska.

Po zakończeniu kontroli w restauracji Szczaw i Mirabelki pracownicy lokalu normalnie obsługiwali gości. Restauracja była pełna i nie było wolnego stolika.

Kolejne restauracje się otwierają

Chociaż Szczaw i Mirabelki był pierwszą poznańską restauracją, która dołączyła do akcji #OtwieraMy zaraz po niej dołączają kolejne. Spółka City 88 zarządzająca restauracjami: Cucina, Whisky Bar 88, Cappuccina Cukiernia & Lodziarnia dołącza także do akcji. A zatem otwierają się trzy kolejne lokale.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto