Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sandecja testuje piłkarza, prezes grzmi: „Tak być nie może”

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji w trakcie sparingu ze Stalą
Piłkarze Sandecji w trakcie sparingu ze Stalą Fot. R.Szurek
W trakcie pierwszego z serii zimowych sparingów Sandecja Nowy Sącz dała szansę występu 23-letniemu stoperowi czwartoligowego Popradu Muszyna Pawłowi Jarzębakowi. Piłkarz zagrał w meczu przeciwko drugoligowej Stali Rzeszów (3:4).

Nie byłoby w tym nic zdrożnego gdyby nie fakt, że w Muszynie... nikt nie wiedział, iż ich zawodnik zagra w meczu kontrolnym.
- A co, gdyby nabawił się urazu? - pyta zdziwiony prezes Popradu Stanisław Sułkowski.

- Paweł wystąpił w tym sparingu bez naszej zgody. Wcześniej miał pozwolenie jedynie na tygodniowe treningi z Sandecją, o czym wiedzieliśmy. Ale nic więcej. W tej sprawie kontaktował się z nami dyrektor Sandecji Pan Mateusz Dwojak, przesyłając stosowne pismo. Przedstawiciel nowosądeckiego klubu zachował się z klasą i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń – dodaje Sułkowski.

- Jakieś zasady muszą jednak być. O występie naszego piłkarza dowiedzieliśmy się z… internetu. Życzę Sandecji jak najlepiej, ale nie można traktować klubów z niższych lig w ten sposób, nieelegancko. Nie chcę też robić z tego tytułu tragedii, ale my też budujemy zespół… Tym bardziej dziwne jest to, że Paweł dzwonił do mnie w piątek w innej sprawie, ale nie napomknął ani słowem, że dzień później zagra przeciwko Stali – podsumowuje zdenerwowany prezes.

Poprad Muszyna po rundzie jesiennej plasuje się na trzecim miejscu w rozgrywkach czwartej ligi grupy małopolskiej wschodniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sandecja testuje piłkarza, prezes grzmi: „Tak być nie może” - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto