MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerem do 68 km od Tarnowa. Pomysły na jednodniowy wypad. Gdzie w weekend 1 - 2 czerwca?

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Szukasz pomysłu na trasę rowerową z Tarnowa? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Mamy 5 ciekawych propozycji. Mogą mieć różne stopnie trudności czy dystansu, dzięki temu każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Wspólnie z Traseo proponujemy Wam 5 tras na wyprawę rowerową w odległości do 68 km od Tarnowa. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Sprawdź, jakie trasy rowerowe w okolicy Tarnowa warto sprawdzić w weekend.

Spis treści

Ścieżki rowerowe w pobliżu Tarnowa

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 5 tras rowerowych oddalonych maksymalnie o 68 km od Tarnowa, które sprawdzili inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Jazda rowerem to bardzo lubiana forma aktywności szczególnie w ciepłych miesiącach. Oczywiście nie tylko. Najwięksi pasjonaci jeżdżą rowerem przez cały rok. Nic w tym dziwnego, ponieważ rower daje nam wiele korzyści. Ruch jest dobry dla naszego zdrowia, a przy okazji możemy odwiedzić ciekawe miejsca. Można również wybrać rower jako środek lokomocji i dojeżdżać nim do pracy czy na zakupy.

Jeśli więc szukasz pomysłów na trasy w okolicy miejsca zamieszkania, bardzo dobrze trafiłeś. Poniżej przedstawiamy 5 wybranych tras, które polecane są przez innych użytkowników. Wracaj do tego artykułu regularnie, ponieważ będzie on aktualizowany i będą pojawiać się nowe trasy.

Zanim wyruszysz w drogę, sprawdź prognozę pogody. W sobotę 01 czerwca w Tarnowie ma być 24°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi 71%. W niedzielę 02 czerwca w Tarnowie ma być 21°C. Prawdopodobieństwo pojawienia się deszczu wynosi 48%.

🚲 Trasa rowerowa: Modyń

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 39,95 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 min.
  • Przewyższenia: 610 m
  • Suma podjazdów: 1 261 m
  • Suma zjazdów: 1 261 m

Rowerzystom z Tarnowa trasę poleca Mansi5

Wjazd na Przełęcz Ostrą drogą asfaltową, następnie drogą okrężną (żeby było troszkę dalej) przez Zalesie na Modyń. Końcówka niebieskim szlakiem dość wymagająca (schodziłem z roweru czasem). Na samym Modyniu szlaki dość dziwnie położone - nie za bardzo zgadzały się z mapą. Zjazd początkowo szlakiem żółtym, później jakąś drogą do Młyńczysk. Trasa momentami dość trudna.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Atak na najwyższy szczyt Beskidu Niskiego / Busov

  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 30,68 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 55 min.
  • Przewyższenia: 557 m
  • Suma podjazdów: 1 009 m
  • Suma zjazdów: 1 013 m

Enduroriderz poleca trasę rowerzystom z Tarnowa

Bardzo klimatyczna trasa prowadząca na najwyższy szczyt Beskidu Niskiego (leżącego po Słowackiej stronie) zwanego Busov.

Wysowa-Zdrój - Przeł.Cegiełka (640m) - Cigiel'ka - Busov (1002m) - Gaboltov - Nižný Tvarožec - Vyšný Tvarožec - Przeł.Vyšný Tvarožec (627m) - Płaziny (806m) - Przeł.Blechnarka (602m) - Wysowa-Zdrój
30km / alt+ 1230m / 3500kcal
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Okolice Opatowca

  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 35,68 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 14 min.
  • Przewyższenia: 49 m
  • Suma podjazdów: 122 m
  • Suma zjazdów: 122 m

Buchtini poleca trasę mieszkańcom Tarnowa

Opatowiec leży przy ruchliwej drodze krajowej nr 79, przy ujściu Dunajca do Wisły. Dziś życie biegnie w takim tempie, że większość ludzi zdążających w kierunku Sandomierza lub Krakowa najczęściej ogląda go zza szyb swoich samochodów. Tymczasem, wykorzystując na przykład wakacyjny czas, warto znaleźć parę chwil, by zatrzymać się w Opatowcu, usiąść na ławeczce przy studni, porozmawiać z mieszkańcami. A być może skusić na wyprawę rowerową trasą zaproponowaną przez gospodarzy gminy.

Krótko o trasie...

Tworząca pętlę trasa rowerowa zaczyna się i kończy w Opatowcu. Podczas niedługiej wycieczki mamy sposobność poznać najbliższe okolice, zwiedzić kościoły parafialne, przyjrzeć się bliżej przydrożnym kapliczkom, miejscom pamięci, pomnikom wplecionym w urzekający spokojem wiejski krajobraz.

Opatowiec

Przy rożnych okazjach tutejsza ziemia ujawniała świadectwa życia przodków. Od epoki kamiennej aż po czasy państwa Wiślan. W latach siedemdziesiątych IX w. wojowie księcia Moraw Świętopełka I podporządkowali sobie Wiślan. Kiedy w 906 r. państwo wielkomorawskie rozbili Węgrzy i Bawarowie, Wiślanie dostali się pod panowanie czeskie. Dziewięćdziesiąt lat później ziemie wokół dzisiejszego Opatowca wskutek działań Mieszka I weszły w skład rodzącej się Polski.

Osada, która dała początek miasteczku, położona była na skrzyżowaniu bardzo ważnych szlaków handlowych biegnących brzegami Wisły i Dunajca. Czerpała też zyski z przeprawy przez Wisłę. Tą niewielką jeszcze osadę "z targiem, karczmą i przewozem" księżna Judyta, żona Władysław Hermana, darowała pod koniec XI w. opactwu benedyktyńskiemu w Tyńcu. Od tej pory mnisi dbali o dalszy rozwój osady. W 1277 r. Opat tyniecki Modlibóg uzyskał prawa miejskie dla Opatowca. Kolejny opat Tomasz zgodził się w 1283 r. na założenie w mieście klasztoru dominikanów. Dominikanie mieli też nauczyć mieszkańców miasta budowy tuneli, czegoś w rodzaju podziemnych schronów po najeździe tatarskim w 1287 r. Te korytarze bardzo się przydały podczas potopu szwedzkiego. Niemniej ogrom zniszczeń dokonanych przez najeźdźców sprawił, że Opatowiec nie zdołał odzyskać swej dawnej świetności. Po pierwszym rozbiorze Polski (1772 r.) i wytyczeniu na Wiśle granicy z Austrią zupełnie stracił znaczenie. W 1869 r. władze carskie odebrały mu prawa miejskie.

Wskutek niemal kolejno po sobie występujących powodzi pod koniec XVIII w. lessowa skarpa, na której znajdował się kościół parafialny, oberwała się. Jego funkcję przejęła świątynia dominikanów. Swój dzisiejszy kształt otrzymała po przebudowie w pierwszej połowie XVII w. i w XIX w.

Sporą atrakcją jest również znajdująca się przy remizie wieża zegarowa, z której codziennie rozlega się opatowiecki hejnał.

Rogów

W średniowieczu wieś należała do rycerskiego rodu Hińczów. To oni wznieśli tutaj pierwszy kościół parafialny. Po wygaśnięciu rodu Rogów był własnością Odrowążów, potem Szafrańców. Wtedy to dzierżawcą dóbr rogowskich został arianin Prosper Provan. Kościół zamienił na zbór. Katolicką świątynią stał się na powrót w XVI w., kiedy Rogów przypadł w udziale Firlejom. W 1664 r. ufundowali oni przytułek dla ubogich. Dwadzieścia lat później majątek nabył Jan Wodzicki. Wzniósł on w Rogowie dwór i rozbudował port rzeczny. W tym czasie miał tu gościć król Jan III Sobieski powracający z wyprawy wiedeńskiej. Kolejny z rodu Wodzickich zbudował drugi spichlerz i nowy kościół. Ufundował też kościół dla rogowskiego szpitala. Modrzewiowy dwór został splądrowany i podpalony pod koniec drugiej wojny światowej. Do dziś zachowały się jedynie ruiny stajni i wieży mieszkalnej.

Kobiela

Położona jest na wzgórzu. Warto zatrzymać się przy figurze Matki Boskiej. Z tego miejsca roztacza się przepiękny widok na dolinę Wisły.

Chrustowice i Mistrzowice

Drogą polną docieramy przez Chrustowice do Mistrzowic. Podczas drugiej wojny światowej na tych terenach toczyły się zacięte walki z Niemcami. W 1942 r. hitlerowcy zamordowali w Mistrzowicach 28 Żydów. Na miejscu pochówku ofiar znajduje się pamiątkowa tablica. Wrcamy do Chrustowic. Za budynkiem Koła Łowieckiego znajduje się staw. Siedząc nad wodą można nieco odpocząć.

Kamienna

W pobliżu miejscowości przebiegał niegdyś szlak z Krakowa do Wilna. O tym dawnym Szlaku Jagiellońskim przypomina zabytkowa figura.

Kocina

Według legendy nazwa wsi ma się wywodzić od kociąt znalezionych przez wędrownych osadników w dziupli drzewa. Nadwątlone siły możemy podreperować przy stawie. A przy tym pogawędzić z wędkarzami.

Ksany

Podczas pierwszej i drugiej wojny światowej toczyły się w Ksanach i okolicy krwawe boje, a sama wieś kilkakrotnie płonęła. O tych tragicznych wydarzeniach przypomina Pomnik Legionisty, Żołnierza Września 1939 i Partyzanta.

Przez Senisławice, Chwalibogowice, Kraśniów zamykamy pętlę i meldujemy się nieopodal studni na rynku w Opatowcu.
Nawiguj


Jaka będzie pogoda?

🚲 Trasa rowerowa: Przełom Dunajca Niedzica Gorce

  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 74 km
  • Czas trwania wyprawy: 4 godz. i 38 min.
  • Przewyższenia: 450 m
  • Suma podjazdów: 946 m
  • Suma zjazdów: 950 m

Trasę dla rowerzystów z Tarnowa poleca Mirekblagier

Przepiękna całodzienna wycieczka przez Pieniny, przełom Dunajca jezioro Czorsztyńskie, Gorce. Trasę zakwalifikowałem jako trudną ze względu na dystans i liczne podjazdy. Technicznie trasa jest łatwa, prowadzi asfaltem z wyjątkiem odcinka od przejścia granicznego w Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru, tutaj droga jest gruntowa, ale utwardzona. Startujemy w Krościenku zwiedziwszy ryneczek o drewnianej zabudowie i kościół z XIV w. Kierujemy się do Szczawnicy ścieżką rowerową. Przed miastem skręcamy w prawo na most nad Grajcarkiem. Od tego miejsca aż do Czerwonego Klasztoru obowiązuje zakaz ruchu samochodowego z wyjątkiem krótkiego odcinka po Słowackiej stronie obok przejścia granicznego (można spotkać ciężarówki zabierające tratwy ze słowackiego spływu Dunajcem). Uwaga na duży ruch pieszy i rowerowy. Jedziemy przełomem Dunajca mając ten po prawej stronie. Nie mnie opisywać piękno tej części trasy w cieniu Sokolicy i Trzech Koron, zerkając, co chwila na flisaków spływających wraz z turystami... Przy drodze są wiaty i ławki, więc można odpocząć. Po dojechaniu do Czerwonego Klasztoru można również odpocząć zjeść zmarzliny czyli lody, ale zachęcam do zwiedzenia dawnego Klasztoru o czerwonym dachu, od którego miejscowość wzięła nazwę. Teraz można zmodyfikować trasę przechodząc kładką na polską stronę Dunajca do Sromowców Niznych i dalej do Nidzicy (nie jechałem, więc nie opiszę). My jedziemy drogą nr 543 w kierunku Spiskiej Starej Wsi, ale nie wjeżdżam do niej skręcamy ku granicy w Lysej nad Dunajcem. Do tego miejsca droga jest jak na górskie warunki równa i bez podjazdów. Z granicy jedziemy do Nidzicy (gdzie łączymy się z drugim wariantem trasy). Zaczynają się podjazdy tempo gwałtownie spada. Nidzica, postój obowiązkowy na zwiedzanie zamku i zapory, liczne ławeczki ze stolikami zachęcają do małego, co nieco. Są tu punkty gastronomiczne lody i oscypki oraz pamiątki. Po odpoczynku jedziemy do Dębna przez Falsztyn i Frydman cały czas pod górkę. Ruch uliczny raczej nie wielki. W Dębnie warto zobaczyć XV w. kościółek modrzewiowy, niestety był zamknięty a szkoda. Dalej jedziemy drogą nr 969 ok. 0,5 km. Uwaga duży ruch. Skręcamy do Knurowa przekraczamy Dunajec jedziemy na Przełęcz Knurowską. W Knurowie zaczyna się wspinaczka musimy pokonać 300 m w pionie na odcinku ok. 5 km tym trudniejsza, że mamy już przejechane ok. 40 km. W nagrodę przepiękna panorama Tatr i jeziora Czorsztyńskiego, można też spotkać owieczki pasące się na hali. Osiągamy Przełęcz Knurowską 839 mnpm. To najwyższy punkt trasy. Stąd w lewo czerwony szlak prowadzi na Turbacz a w prawo na Lubań i dalej do Krościenka. Jeżeli ktoś ma dość siły może wybrać ten wariant trasy. Jeszcze tędy nie jechałem, ale ponoć można. My jednak pojedziemy prosto przez Ochotnicę Górną i Dolną do Tylmanowej. Nagrodą za nasz trud jest 18 km (słownie osiemnaście km) zjazdu bez pedałowania, to najdłuższy zjazd, jakim jechałem. Z Tylmanowej malowniczą acz ruchliwą drogą nr 969 obok Dunajca do Krościenka gdzie jest meta wycieczki. Można pominąć ten 10 km odcinek i zakończyć wycieczkę w Tylmanowej a po samochód posłać straceńca.
Parę uwag praktycznych:
Sklepy spożywcze: są w każdej miejscowości, (ale odkrycie).
Gastronomia: Krościenko, Szczawnica, Czerwony Klasztor, Nidzica. Warto jednak mieć swoje zapasy.
Serwisy rowerowe: są wypożyczalnie rowerowe w Szczawnicy tam można liczyć na ewentualną pomoc, bo górale zawsze pomogą, ale nie biorę odpowiedzialności, bo nie korzystałem, najlepiej liczyć na siebie.
Co zabrać: dobry humor, optymizm, dużo wody do picia i coś do zjedzenia, niezbędnik rowerowy (dętka, łatki, klucze, pompka itp.), ubranie na różną pogodę (przecież to góry), aparat fotograficzny, lornetkę (widoki są naprawdę wspaniałe).
Inne: warto poszukać np. w necie informacji o mijanych miejscach i zabytkach na trasie, gdyż mój opis jest bardzo powierzchowny i nie kompletny.
Życzę miłych wrażeń, dziękuje za uwagę i zapraszam na wycieczkę.
Nawiguj


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Podkarpackie Trasa 47 "Po Pogórzu Strzyżowskim"

  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 33,44 km
  • Czas trwania wyprawy: 2 godz. i 5 min.
  • Przewyższenia: 262 m
  • Suma podjazdów: 797 m
  • Suma zjazdów: 797 m

UM_Podkarpackie poleca trasę mieszkańcom Tarnowa

Trasa o średniej trudności, z dwoma wymagającymi podjazdami. Właściwie całą drogę jedziemy wyznakowanym w terenie czarnym szlakiem rowerowym. Samochód możemy zostawić w centrum Pilzna. Nad rynkiem góruje gotycki kościół z XIV w. , który warto odwiedzić. Jedziemy ulicą Lwowską na wschód. Rzekę Wisłokę przekraczamy chodnikiem prowadzącym wzdłuż drogi krajowej nr 73. Za mostem skręcamy w prawo, w kierunku miejscowości Mokrzec, by po dwóch kilometrach odbić w kierunku Dobrkowa. Tam napotkamy zabytkowy drewniany kościół pw. Narodzenia NMP z 1596 r. 300 m za świątynią skręcamy w prawo, w wąską asfaltową drogę i zaczynamy stromy podjazd, który wynagrodzą nam widoki na szczycie. Jedziemy grzbietem, po czym zjeżdżamy wraz z czarnym szlakiem rowerowym i Drogą św. Jakuba. W Gołęczynie skręcamy w lewo i jedziemy do przysiółka Południk. Tu czeka nas kolejny podjazd. W Południku skręcamy w prawo, do Gębiczyny i jedziemy dalej w kierunku Góry Świętego Grzegorza. Ten fragment jest bardzo widokowy. Przed kościołem odbijamy w prawo i zachowując ostrożność zjeżdżamy w dolinę Wisłoki zniszczoną drogą asfaltową przerywaną fragmentami płyt betonowych. Skręcamy na północ i przez Jaworze Górne i Dolne lokalną drogą asfaltową wracamy w kierunku Pilzna. Po drodze mijamy kilka ciekawych kapliczek.

ATRAKCJE NA TRASIE:

Kościół pw. św. Jana Chrzciciela w Pilźnie – okazała bryła świątyni wyróżnia się w krajobrazie miasta. Jej powstanie datowane jest na XIV w. Mimo licznych zniszczeń i rekonstrukcji zachowała po części swój gotycki charakter. We wnętrzu, obok neogotyckiego wyposażenia, zobaczymy secesyjne polichromie z XX w., barokowe ołtarze boczne oraz późnogotycką rzeźbę Matki Boskiej z Dzieciątkiem.

Kościół pw. Narodzenia NMP w Dobrkowie – murowano-drewniana świątynia o bogatej historii, efektem czego były liczne przekształcenia w architekturze obiektu. W XVI w. pierwotny drewniany kościół zamieniono na murowany zbór braci polskich. Fundatorem był Jan Koniecpolski. Po jego śmierci obiekt ponownie przekształcono na kościół rzymskokatolicki. Do murowanego prezbiterium dostawiono drewniane nawę i zakrystię, a w późniejszym czasie wieżę i boczne kaplice. W XVIII-wiecznym ołtarzu głównym mieści się obraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny autorstwa Walerego Eljasza-Radzikowskiego.

Góra Świętego Grzegorza – na widokowym wzniesieniu ulokowany jest drewniany kościół pw. św. Grzegorza. Posiada on murowane prezbiterium będące pozostałością dawnej kaplicy z 1749 r. Powstała ona prawdopodobnie w miejscu, w którym zamordowano mnicha podążającego z Siedlisk do Pilzna. Drewniany korpus dobudowano w 1936 r. Barokowe wnętrze świątyni skrywa XVII-wieczny, malowany na desce, obraz św. Grzegorza. Na górze znajduje się również cmentarz z I wojny światowej, na którym pochowano 99 Austriaków oraz 106 Rosjan.
Nawiguj


Pora na serwis roweru?

traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Zadbaj o stan techniczny roweru

Miłośnicy jazdy na rowerze wiedzą, jak istotne jest utrzymywanie jednośladu w dobrym stanie technicznym. Jest to bardzo ważne dla komfortu oraz bezpieczeństwa podczas jazdy. Przegląd roweru powinno wykonywać się przynajmniej raz w roku. A najlepiej dwukrotnie - przed oraz po sezonie. Oczywiście, jeśli w trakcie sezonu zdarzą się jakieś uszkodzenia, najlepiej je od razu naprawić.

Serwisować sprzęt można samodzielnie lub oddając go w ręce specjalistów. Odpowiednio dbając o swój sprzęt zapewnisz sobie, że dłużej Ci posłuży. Jest to szczególnie istotne, jeśli często na nim jeździsz. Wbrew pozorom przegląd roweru nie jest taką prostą sprawą. Jeśli chcesz samodzielnie serwisować swój rower, koniecznie poszukaj poradników, w jaki sposób to robić.

Akcesoria rowerowe - co warto mieć?

Akcesoria rowerowe możemy podzielić na te niezbędne oraz dodatkowe. Wymagane jest:

  • oświetlenie, które nie zawsze jest na wyposażeniu, gdy kupujemy rower
  • a także dzwonek. Tak jak w przypadku lamp, najczęściej trzeba go dokupić.

Lampka z przodu powinna być biała, a z tyłu czerwona. Przy wybieraniu dzwonka zwróć uwagę na dźwięk, jaki wydaje.

Z dodatkowego wyposażenia warto wybrać:

  • błotniki - szczególnie istotne są, gdy nie zraża Cię brzydka pogoda do jazdy
  • odblaski na koła, bagażnik oraz siodełko - dla zwiększenia widoczności
  • stopka lub inaczej nóżka - by móc zaparkować rower
  • zapięcie do roweru - by móc go bezpiecznie spuścić z oczu
  • saszetka na rower - często z przeźroczystym przodem i specjalną kieszonką na telefon, by móc widzieć ekran podczas jazdy
  • uchwyt na bidon oraz bidon
  • koszyk na rower - jeśli chcesz nim jeździć na zakupy
  • fotelik dla dziecka - dla rodziców
  • pompka
  • stojak rowerowy - jeśli będziesz samodzielnie serwisować rower
  • akcesoria i narzędzia do serwisowania roweru

Omówiliśmy przydatne akcesoria rowerowe, to teraz czas na strój na rower. Oczywiście wygodne, sportowe buty oraz strój to podstawa. Ciekawą alternatywą są specjalnie spodenki, majtki lub legginsy na rower, które zapobiegają obtarciom i bólom. Przydatne będą również rękawiczki na rower, czapka z daszkiem lub zwykła oraz okulary - niekoniecznie przeciwsłoneczne. Okulary rowerowe są specjalnie dopasowane do twarzy, by nie odstawały. Znajdziesz takie przeciwsłoneczne oraz z przeźroczystymi szkiełkami, które chronią oczy przed owadami i wysuszaniem oczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto