- Chcemy tylko żeby zostali adekwatnie ukarani, bo to im się należy. Ale wróćmy do samych gazet. W obydwu napisano już tyle bzdur, że dziwię się, że jeszcze ktoś ich czyta. Ale jak się okazuje, są dość poczytne i bez kozery okrzyknięto nas w komentarzach za "dno", "jak tak można" itd itp... - pisze Piotr Tylman, brat Ewy.
Chodzi o sprawę, która wydarzyła się w poniedziałek, w zeszłym tygodniu. Do skandalicznego wydarzenia doszło, kiedy ciało znalezione w Warcie zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu. Pracownicy firmy pogrzebowej, robili sobie tam zdjęcia ze zwłokami Ewy Tylman. Sprawa wyszła na jaw dzięki monitoringowi, który jest w placówce zakładu medycyny.
Zobacz o co chodzi: Ewa Tylman: Pracownicy firmy pogrzebowej robili sobie selfie ze zwłokami wyłowionym z Warty
- Trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby pracować dla tych dwóch wydawnictw (najpopularniejsze polskie brukowce - przyp. red.) i wypisywać nie tyle bzdury, ale kłamstwa żerujące na czyjejś tragedii i mające na celu promocję artykułu - pisał rozżalony brat Ewy Tylman. - Zero przeprosin, zero sprostowania, nawet nikt z redakcji nie zadzwonił aby wyjaśnić, że to choćby "pomyłka".
Rodzina Ewy Tylman nie wyklucza sądowego rozwiązania sprawy. Poniżej zamieszczamy pełną wypowiedź, która ukazała się na stronie
https://www.facebook.com/Zagin%C4%99%C5%82a-Ewa-TylmanMissing-person-Ewa-Tylman-1656382081287072/?fref=nf:
W Warcie odnaleziono ciało młodej kobiety. Policja: Przedmioty wskazują na Ewę Tylman
Źródło: TVN24 / x-news
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?