Rewolucja w popularnej grze science fiction – to zmienia wszystko. Tego fani się nie spodziewali! Jak twórcy Destiny 2 nas zaskoczyli?

Fanów gier science fiction nie brakuje, ale już dobrych produkcji w tym klimacie jest jak na przysłowiowe lekarstwo. Dlatego też gry science fiction osadzone w kosmosie przy dobrym poziomie cieszą się tak dużym zainteresowaniem, a przykładem takiego tytułu jest Destiny 2. To produkcja studia Bungie zapoczątkowana około dekadę temu przez Destiny „jeden”, która zdobyła spore uznanie wśród graczy? Dlaczego? Przede wszystkich przez zachwycające, bogate i złożone autorskie uniwersum.

Drugim kluczowym czynnikiem gier jest natomiast ogromna swoboda, bowiem w Destiny 2 możemy grać, tak jak chcemy, a każda z czynności przynosi nam wymierne korzyści. Dowolnie więc możemy wybierać spośród trybów PvP, PvE, a nawet wyjątkowego PvPvE w postaci Gambitu. Do tego dochodzą:

• rajdy,
• dungeony,
• eksploracja świata,
• zadania fabularne,
• specjalne aktywności, (jak Fale na Księżycu)
• oraz sezonowe aktywności ograniczone czasowo.

Po wielu zmianach, wymuszonych m.in. zmianami właścicieli studia oraz prośbami graczy, i Destiny 2 ma obecnie formę sieciowej gry free to play rozwijanej poprzez sezony i systematycznie wydawane, duże dodatki fabularne. Teraz natomiast nadchodzi jeden z najważniejszych z nich, czyli DLC Destiny 2 Final Shape, który ma być fabularnym zwieńczeniem rozwijanej od dekady historii tego świata.

Wokół samego dodatku fabularnego Destiny 2 Final Shape jest jednak sporo zamieszania. Jest oczywiście ekscytacja związana z „faktycznym” starciem ze Świadkiem, wejściem do wnętrza Wędrowca i zapowiedzianym już oficjalnie powrotem ulubieńca fanów Cayde’a 6. Do tego ciekawość nowego obszaru, broni (w tym egzotyków), rozwinięcia i zawiązania fabularnego, a także innych zmian. Pojawiła się jednak także obawa związana z około półrocznym opóźnieniem Destiny 2 Final Shape, które ukaże się 4 czerwca tego roku. Najnowsze wieści od twórców gry oznaczają jednak, że są jeszcze większe powody do oczekiwania na Finałowy Kształt.

Już od dłuższego czasu zarówno spekulowano, jak i potwierdzano poniekąd przez twórców, że powinniśmy wraz z Destiny 2 Final Shape spodziewać się czegoś w postaci nowej klasy postaci, a właściwie rodzaju mocy lub choć dodatkowych zdolności, a konkretni zdolności Super. Okazało się jednak, że Bungie poszło znacznie dalej i zamierza już na zawsze zmienić to, jak gramy w Destiny 2.

Nowości ogłoszono podczas jednego z ostatnich streamów poświęconych dodatkowy, gdzie ujawniono, że dotychczas ściśle określone klasy postaci i rodzaje mocy przestaną mieć znaczenie bowiem… będzie można je mieszać. W Destiny 2 Final Shape wprowadzone zostaną bowiem nowe przedmioty egzotyczne, oczywiście dla:

• Łowców płaszcz,
• Tytanów wstęga,
• a dla Czarowników obręcz.

Te jednak nie będą „zwyczajne”, a pozwolą na jednoczesne posiadanie zdolności egzotycznych pochodzących z dwóch dotychczasowych przedmiotów egzotycznych.

Co więcej, w tych zdobywanych z losowymi bonusami przedmiotach będą mogły znajdować się właściwości egzotyków z różnych klas i tak Tytan będzie mógł mieć wstęgę z egzotyczną zdolnością Łowcy i drugą Czarownika. To jednak jeszcze nie wszystko, ponieważ nie będziemy już ograniczenie do jednego rodzaju mocy i będziemy mogli tworzyć kombinacje swoich zdolności, wybierając spośród różnych rodzajów mocy! Dla przykładu możemy być Czarownikiem posługującym się jednocześnie granatem voidowym, melee elektrycznym i wyrwą Pasma. Czy to nie brzmi jak szaleństwo?

Prawdopodobnie spowoduje to koniec klasycznych klas postaci, ale za to da niezliczoną ilość nowych możliwości, co jest absolutnie rewolucyjne po tylu latach gry. Zapowiedź niezwykłych zmian i nowości znajdziecie na materiale ze streamu poniżej.

Jak można zauważyć na materiale, wraz z Destiny 2 Final Skape i nowymi możliwościami do gry zawita także nowa mechanika, kluczowa dla posługiwania się, a nawet wygląda na to, że zmieniania w trakcie walki zestawów skilli. Dodatkowo każda z klas otrzyma dedykowaną animację dla klasy Pryzmatycznej, ponieważ taką nazwę otrzyma nowa klasa mocy, łącząca wszystkie inne w jedną (prawie jak Władca Pierścieni i jedyny pierścień). Muszę przyznać, że od ogłoszenia Final Shape nie była jeszcze tak podekscytowana nowym dodatkiem, jak teraz.

Na konic dodam jeszcze coś, co również było poruszane na materiale z zapowiedziami nowości w Destiny 2, czyli coś, o co gracze prosili niemal od początku, czyli nowa frakcja przeciwników w Destiny 2 – The Dread (polska nazwa brzmi gorzej – Postrach). Należy bowiem pamiętać, że choć pojawiały się w poprzednich latach nowe rodzaje przeciwników, to były to iteracje i modyfikacje dotychczasowych frakcji.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Gra.pl codziennie. Obserwuj Gra.pl!

Sprawdź też: