Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Region Kozła. Muzycy ludowi na Słowacji. [ZDJĘCIA]

Roman Rzepa
Kapela Koźlarska „Świecary” z Lasek i Nowego Kramska uczestniczyła w Międzynarodowym Festiwalu Gajdoszy – „Gajdovačka” w Orawskiej Polhorze na Słowacji

Wielkopolscy dudziarze i koźlarze biorą udział w tej imprezie od 2004 r. Tym razem zaszczyt reprezentowania Wielkopolski w międzynarodowym gronie (Słowacja, Czechy, Chorwacja, Anglia, Szkocja oraz Beskidy i Podhale) dostąpiły Kapela Koźlarska „Świecary” z Lasek i Nowego Kramska (Adam Knobel – kozioł biały weselny, Maciej Malinowski – skrzypce, Dominika Malinowska –klarnet Es i Kamil Knobel – sierszeńki z dymką), Kapela Dudziarska „Sokoły” z KOK w Kościanie (Andrzej Frankiewicz – dudy wielkopolskie, Joanna Michalczyk – skrzypce podwiązane) i kapela Dudziarska „Wiatroki” z ROK w Rydzynie (Kajetan Piotrowiak – dudy wlkp., Katarzyna Marach – skrzypce podw., uczniowie mistrza Michała Umławskiego).

Wybór tych właśnie muzyków to forma dodatkowej nagrody za udział w tegorocznym Konkursie Muzyki Ludowej w Kopanicy.

W międzynarodowym gronie blisko 30 młodych gajdoszy,  4 naszych solistów  grających na instrumentach dudowych (dudy, kozioł, sierszeńki), a startujących w 2 kategoriach: do 15 lat i do 25 lat, dwóch z nich zdobyło  laury i nagrody.
Bezapelacyjnie 1. miejsce  w starszej grupie zdobył koźlarz A. Knobel, uczeń Henryka Skotarczyka w PSM Zbąszyń i Leonarda Śliwy ( za brawurowe wykonanie utworów: “Po obiedzie weselnym“, okrągły, „rojrynder” i szocz ), zaś 3. miejsce -. dudziarz A. Frankiewicz, uczeń  mistrza Tomasza Kicińskiego. (zagrał :.wiwat kościański, oberek i polka triumfalna).
- Tu warto zaznaczyć, iż Adam, ten wielce utalentowany muzyk z Regionu Kozła „ustrzelił dublet”, czyli jako jedyny z Polaków w historii tego konkursu wygrał obie kategorie, młodszą w 2007 r. i starszą w br. - mówi Janusz Jaskulski dyrektor Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu - Trzeba tu również zaznaczyć, iż wszystkie trzy kapele „spisały się na medal”, ochoczo występując nie tylko w wyznaczonych punktach programu, ale także poza nim. Dlatego też cała grupa wielkopolskich muzyków wzięła udział w pieszej wędrówce po GAJDOŠKÝM CHODNÍKOM (to odpowiednik naszego Szlaku Koźlarskiego im. Tomasza i Walentego Brudłów - dla Słowaków, będących w Kopanicy w 2005  r., nasz Szlak stał się jedną z inspiracji), która  wiodła do podnóża Babiej Góry (na wys. 1.157 m.n.p.m.) oraz  na VOZOVÝ SPRIEVOD GAJDOŠOV. Razem z Góralami z Podhala i Orawy , nasi muzycy objechali całą wieś na paradnie przystrojonych wozach i powózkach.
W niedzielny poranek, w miejscowym kościele została odprawiona SVäTÁ OMŠA ZA NOSITEĽOV TRADÍCIÍ, w tym także za śp. Leonarda Śliwę, z udziałem festiwalowych kapel. Na zakończenie – gorąco oklaskiwany występ wielkopolskich kapel dudziarskich i koźlarskich w GALAPROGRAME. 
 
Tu warto wspomnieć jeszcze o trzech poza festiwalowych przystankach „dudziarskiej karawany”.
Pierwszym była JASNA GÓRA, gdzie w kaplicy MB Częstochowskiej, została odprawiona msza św. w intencji śp. mistrza Leonarda Śliwy. Oprawa muzyczna liturgii, podczas której, obok organów, trąb i kotłów, zabrzmiały dudy, kozły i skrzypce („Bądźże pozdrowiona...”, „Po górach, dolinach ...”), była niezapomnianym przeżyciem dla wszystkich, a zwłaszcza dla najmłodszego Kamila.
 
Kolejne fascynujące doświadczenie to południowe spotkanie w siedzibie FUNDACJI BRACI GOLEC, w pałacu w Łodygowicach. Działając w ramach Stowarzyszenia Muzyków Ludowych w Zbąszyniu oraz innych ośrodków kultury, przy współpracy z Muzeum Instrumentów Muzycznych w Poznaniu, szukamy inspiracji i porównań na wspólnej niwie
animacji kultury regionalnej. Zatem "jak się to robi w górach" ? Otóż .Fundacja to prężnie działająca organizacja pozarządowa, założona w 2003 r. przez Łukasza Golca i Pawła Golca, liderów zespołu „Golec uOrkiestra” (np. seria wydawnicza „Stroje ludowe w Karpatach polskich”, Festiwal Heligonistów”, projekty edukacyjne „Laboratorium dźwięków” oraz „Edukacja regionalna drogą do zrównoważonego rozwoju gminy Milówka”, akcja charytatywna „Górale Góralom”, budowa i zakup instrumentów ludowych
i profesjonalnych). Wspólnie z urzędami gmin Milówka, Łodygowice, Koszarawa są prowadzone Ogniska Twórczości Artystycznej, w których dzieci i młodzież z Żywiecczyzny uczy się grać na instrumentach ludowych regionu Karpat w tym: na skrzypcach, basach, heligonkach, dudach żywieckich, instrumentach pasterskich. Obecnie w ogniskach kształci się 150 uczennic i uczniów (skąd my to znamy ?- ano właśnie podobnie startował Antoni Janiszewski z Ogniskami Muzycznymi, SML i PSM w Zbąszyniu).
Możliwość zaprezentowania swoich umiejętności muzycznych takim gwiazdom, jakim są bracia Golec, bezpośrednia rozmowa z nimi, wspólna sesja zdjęciowa, wzajemna wymiana publikacji i zdjęć opatrzonych imiennymi dedykacjami , to - obok warsztatowego spotkania w ognisku z Koszarawie z młodymi góralami, których naucza mistrz Przemysław Ficek – nieocenione wręcz doświadczenie dla naszych młodych adeptów sztuki dudziarskiej.
Bracia Golec, otrzymawszy nowy kalendarz  z dudziarzem i koźlarzem, z entuzjazmem przyjęli zaproszenie na XIV Międzynarodowe Spotkania Kolędników w Połajewie w 2014 r. – obiecali zjawić się pod połajewskim tryptykiem ,wraz ze swoimi młodymi kolędnikami.
 
W drodze powrotnej ostatni,  niespodziewany przystanek to rynek w Wadowicach, TAM, „GDZIE WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO (bazylika, muzeum  bł. Jana Pawła  II, kremówki) – a to za sprawą naszego kierowcy, p. Stanisława Rządkowskiego z Wolsztyna, który swoim  busem dowiózł nas wszędzie wygodnie i bezpiecznie. Baczną piekę nad całą młodzieżą sprawowała p. Ola Jakubowska z kościańskiego KOK-u, dokumentując na zdjęciach występy  swoich podopiecznych.
 
Tego typu muzyczne eskapady uczą otwartości na świat, pozwalają skonfrontować swoje umiejętności z innymi, zdobyć laury, a ponadto utwierdzają w przekonaniu, iż to, jak szanujemy dziedzictwo przodków tu, w Wielkopolsce – Regionie Kozła, jest odbierane z dużym szacunkiem i doceniane hen daleko, z drugiej strony Tatr i dalej. Nie jesteśmy więc jedynymi tak „pozytywnie zakręconymi”, a drudzy, gdzieś „tu i tam”, mimo, że mają swoje gajdy, kozy, wołynki  czy bagpipes , są nam bliscy
 
Nad całością wyprawy  z pewnością unosił się duch śp. mistrza LEONARDA ŚLIWY, któremu dedykujemy wszystkie owoce naszego wędrowania „po górach, dolinach”.
 
Janusz Jaskulski MIM Poznań / SML Zbąszyń
(juror  po tamtej stronie Tatr)
 

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto