Rajd po życie córki. Mikołaj Drożdżyński pokonał 400 km
- Nigdy nie jeździłem wyczynowo na rowerze, ale dla małej zrobię wszystko. Życie mojego dziecka zostało wycenione na 9,5 miliona złotych. Nadal brakuje ponad 7 milionów, a czas nas goni, bo Marysia rośnie – mówi Mikołaj Drożdżyński.
Marysia jest chora na SMA1
Na terapię genową trzeba zebrać ogromną kwotę, ponieważ lek, który daje szansę na normalne życie, nie jest refundowany. Terapia genowa najlepiej działa u najmłodszych, najlżejszych pacjentów, dlatego trwa prawdziwy wyścig z czasem.
Trasa pana Mikołaja obejmowała miejscowości: Brenno- Leszno- Gostyń- Borek Wielkopolski- Pleszew- Turek- Łęczyca- Sochaczew- Warszawa. W każdej z nich mieszkańcy i media wspierały dzielnego tatę. Dzięki jego wyczynowi więcej osób dowiedziało się o Marysi.
Dziękują za wsparcie
- Jesteśmy z mamą Marysi ogromnie wdzięczni za wsparcie, za kibicowanie na trasie, ale też za wszystkie inne akcje i zbiórki, jakie się odbywają. Prosimy o dalszą pomoc, musi się udać! Wierzymy, że nasza córeczka wyzdrowieje – dodaje pan Mikołaj.
Zostań Aniołem Marysi
W walce młodych rodziców i ich dzielną córeczkę wspiera coraz więcej osób. Organizowane są zbiórki, akcje i aukcje, do których można się przyłączyć, żeby osiągnąć cel – zebrać pieniądze na terapię genową.
- Jak można pomóc? ·Dokonując wpłaty tutaj: LINK DO ZBIÓRKI >>TUTAJ<<
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?