W środę 25 września rozegrano mecz piłkarski Pucharu Polski pomiędzy Polonia Chodzież a Koroną Stróżewo, który zakończył się wygraną Korony 0:1. Mecz rozegrany został w szybkim tempie, bardzo dużo akcji, ale dopiero w 51 minucie Michał Andrzejczak z Korony Stróżewo po podaniu Radosława Joppa strzelił zwycięską bramkę meczu. Po tej bramce gra jeszcze bardziej przyspieszyła i niestety stała się mało sportowa, a wręcz brutalna. Dochodziło do szarpanin, popychań, ostrych i nieprzyjemnych kłótni. Bardzo często kibice wyrażali swoją dezaprobatę decyzjami sędziego głównego, a przyszło ich w środku tygodnia 173.
Korona Stróżewo gra dalej w Pucharze Polski, następny mecz z Wenus Jędrzejewo 9 października 0 16.00 w Stróżewie.
Sergiusz Grabowski trener Polonii: Z pokorą przyjmujemy wynik meczu pucharowego w którym przyjęliśmy zasadę, że grają zawodnicy, którzy grali rzadziej. Nie udało się nam doprowadzić do remisu. Taka jest piłka i gramy dalej.
Tomasz Gerke trener Korony: Mecz walki, wyrównany. Dziękuje moim chłopakom za dobre 90 minut. Cieszymy się ze zwycięstwa, choć dla nas liga jest ważniejsza. Polonii życzę zwycięstw w kolejnych meczach.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
