PUCHAR POLSKI - Kolejorz zmierzy się z drugoligowym GKS Tychy

Mecz rozegrany zostanie za trzy tygodnie, więc trener Lecha nie zaprząta sobie jeszcze głowy tym wyjazdem.

- Na razie koncentrujemy się jednak na najbliższych meczach w Ekstraklasie i Lidze Europy - mówił Jacek Zieliński na klubowej stronie internetowej. Przyznał jednak, że na pewno jego podopieczni nie zlekceważą rywala.

- W pucharze, jeśli na początku nie ustawisz odpowiednio przeciwnika swoją grą, to mogą pojawić się problemy. Przykład tego mieliśmy w zeszłym roku w Stalowej Woli. Znam śląski klimat piłkarski i wiem, że nie będziemy mieli łatwej przeprawy. To solidny zespół - dodał trener Lecha. GKS Tychy występuje w II lidze w grupie zachodniej i po sześciu kolejkach zajmuje 9. lokatę w tabeli i ma jeden punkt przewagi nad Nielbą Wągrowiec. Trenerem jest Adam Nocoń, a najbardziej znanymi piłkarzami Mariusz Masternak, Paweł Pęczak i Krzysztof Bizacki. Dlatego tyszanie chcieli wylosować Ruch.

- Lech to jednak też fajna sprawa - cieszył się Nocoń. - Opłacało się walczyć w PP, żeby trafić teraz na takiego rywala. Dla naszych kibiców przyjazd mistrza kraju będzie wielką gratką, ale i dla moich zawodników gra przeciwko Arboledzie czy Peszce będzie przeżyciem.

Pucharową przygodę na szczeblu okręgu kontynuują oldboje Lecha, którzy wczoraj pokonali B-klasowego Pelikana Niechanowo 5:2. Bramki dla Kolejorza zdobyli: Arkadiusz Bąk oraz Sławomir Najtkowski po dwie i Ryszard Rybak.