Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokuratura przesłucha urzędników poznańskiego magistratu

Bogna Kisiel, Michał Kopiński, KMK, RED
Waldemar Wylegalski
Konińska prokuratura sprawdza czy umowa z firmą MyMusic Group z Lubonia - organizatorem ubiegłorocznego koncertu Stinga na Stadionie Miejskim w Poznaniu, była niekorzystna dla miasta oraz czy urzędnicy przy organizacji i rozliczeniu koncertu dopełnili wszystkich obowiązków.

Dotąd śledczy nikomu nie przedstawili zarzutów. Będą przesłuchiwać urzędników poznańskiego magistratu w charakterze świadków. Zapewne wezwanie do prokuratury otrzymają osoby, których podpisy widnieją na umowie, między innymi Łukasza Goździora.

Zobacz też: Koncert Stinga

- Uzyskaliśmy informacje i materiały, dotyczące kulisów zawarcia umowy na organizację tego koncertu - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Uznaliśmy, że powinna ocenić je prokuratura. Z naszej wstępnej oceny wynika, że umowa była niekorzystna dla miasta Poznania.

Borowiak nie chce zdradzić, kto dał policjantom cynk o rzekomych nieprawidłowościach. Wiadomo tyle, że prokuratura będzie miała dostęp do wszystkich dokumentów,także tych, których urzędnicy nie udostępniali radnym i dziennikarzom, zasłaniając się tajemnicą handlową.

O śledztwie została powiadomiona Rada Miasta Poznania. Zawiadomienie do urzędu dotarło 3 października, radni jednak dotąd nie zostali o nim oficjalnie poinformowani przez Grzegorza Ganowicza, przewodniczącego rady.

- Nie pomyślałem o tym - przyznaje Grzegorz Ganowicz. Zaraz jednak dodaje, że "jak najszybciej" poinformuje radnych.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że od kilku miesięcy komisja rewizyjna Rady Miasta bada działalność promocyjną miasta. Kontrolę wszczęła po doniesieniach "Głosu", który jako pierwszy napisał o niejasnościach przy organizacji koncertów "Poznań dla Ziemi".

I tak np. na koncert Stinga przeznaczono z budżetu miasta 3,5 mln zł. Umowa z MyMusic Group przewidywała, że jeśli wpływy ze sprzedaży biletów przekroczą 3,7 mln zł, to spółka odda miastu 80 proc. nadwyżki. Ze sprzedaży biletów uzyskano ponad 6,3 mln zł. Po odliczeniu wszystkich kosztów i opłat do budżetu Poznania powinno wpłynąć 1,6 mln zł. Tymczasem miasto dostało 634 tys. zł. Tą m.in. kwestią zajmowała się komisja, ale jak twierdzi jej przewodniczący Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS, radni nie mieli dostępu do wszystkich informacji zawartych w dokumentach.

- W przyszłym tygodniu przyjmiemy protokół pokontrolny i sformułujemy wnioski - zapowiada S. Szynkowski vel Sęk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto