W Poznaniu, 6 maja, odbył się niezwykły bieg. To zawody, w których nie ma ustalonej mety, bo to meta goni biegaczy. W poznańskiej wersji biegu, uczestników goni Adam Małysz! Wings For Life zorganizowano w stolicy Wielkopolski już po raz piąty.
Wings for Life World Run to jedyny globalny bieg, w którym meta, będąca Samochodem Pościgowym, goni zawodników. Odbywa się on w 12 lokalizacjach na świecie i rozpoczyna dokładnie o tej samej godzinie. Dzięki temu spośród wszystkich biegaczy wyłaniają się światowi zwycięzcy - kobieta i mężczyzna, którym uda się najdłużej „uciekać” przed goniącą ich metą. Bieg skierowany jest absolutnie do wszystkich, którzy chcą wspomóc działania organizacji zbierającej fundusze na badania nad rdzeniem kręgowym. 100% wpłat z rejestracji zawodników kierowanych jest właśnie na ten cel. Wspólna idea jednoczy pełen przekrój uczestników: od laików, przez amatorów biegania, po profesjonalnych zawodników.
Wśród tegorocznych biegaczy pojawili się także pracownicy pleszewskiej firmy Domer wraz z szefostwem. Stanęli oni na starcie biegu w Poznaniu właśnie za namową swojego szefa Zdzisława Siereckiego.
Tomasz Kosmala z Domeru podkreśla, że nie było problemu z namówieniem pracowników do wspólnego biegu. Zwłaszcza, że kilkoro i tak chciało się wybrać na bieg prywatnie.
- Większość osób w firmie uprawia jakiś sport. Czy to bieganie, rower, rolki lub kijki - mówi Tomek - szef wraz z żoną również! Państwo Siereccy chętnie spędzają aktywnie czas. Uwielbiają długie spacery po leśnych ścieżkach. Zdzisława Siereckiego do udziału w biegu zachęciła forma imprezy i przede wszystkich goniąca uczestników meta. Szef Domeru z wielką chęcią organizuje imprezy, na których wszyscy pracownicy mogą wspólnie spędzić czas i jeszcze bardziej się zintegrować. - Nasza firma jest bardziej jak rodzina - podkreśla Tomek. Wyjaśnia, że w firmie wszyscy się lubią i przyjaźnią, a po pracy spędzają ze sobą bardzo dużo czasu. Wspólny wypad to kolejny sposób na zrobienie czegoś ciekawego razem. - Jeszcze dziś nie opadły z nas emocje - mówi pracownik pleszewskiej firmy.
W Polsce w biegu łącznie brało udział 4539 mężczyzn i 2844 kobiet. Wśród nich drużyna z Domeru zajęła następujące miejsca:
Zdzisław Sierecki - 5,51km - 4497 miejsce w Polsce
Krystyna Sierecka - 5,48 km - 2783 miejsce w Polsce
Ewa Klaczkowska - 5,07km - 2798 miejsce w Polsce
Karolina Kordus - 6,81km - 2710 miejsce w Polsce
Adam Daszkiewicz - 6,64km - 4475 miejsce w Polsce
Magdalena Mituła - 7,57km - 2598 miejsce w Polsce
Paweł Klaczkowski - 9,03km - 4296 miejsce w Polsce
Szymon Kubasik - 9,05km - 4287 miejsce w Polsce
Mateusz Wawroski - 7,34km - 4433 miejsce w Polsce
Miłosz Politowicz - 10,31km - 4039 miejsce w Polsce
Rafał Kowalski - 10,37km - 4025 miejsce w Polsce
Krystian Cierniak - 10,37km - 4025 miejsce w Polsce
Mariusz Korzeniewski - 12,28km - 3603 miejsce w Polsce
Dorota Kosmala - 13,92km - 934 miejsce w Polsce
Łukasz Gajewski - 19,35km - 2007 miejsce w Polsce
Marcin Tadus - 21,43km - 1512 miejsce w Polsce
Tomasz Kosmala - 31.22km - 343 miejsce w Polsce
Łącznie pracownicy firmy Domer przebiegła 191, 75 km! Szef z małżonką są zachwyceni. Już dziś w firmie rozmawia się o kolejnej edycji, na którą szykuje się o wiele więcej pracowników Domeru.
Tomek podkreśla, że ten bieg jest wyjątkowy, nie tylko dzięki swojej formule, ale przede wszystkim dlatego, że jest to bieg charytatywny. Hasło imprezy brzmi: „Biegniemy dla tych, którzy nie mogą”. - To doskonale pokazuje ducha tej rywalizacji. Kto raz zacznie biegać w Wings for Life będzie biegać w tej imprezie już do końca - dodaje.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?