Nie wiadomo, czy to nieciekawy i bardzo niefortunny zbieg okoliczności, czy też w warsztacie, z którego właściciel odebrał auto, ktoś popełnił błąd. Faktem jest, że zapaliło się ono, po wizycie w warsztacie. Pożar był tak duży, że właściciel nie byłby w stanie sam opanować buchających z samochodu płomieni!
- Faktycznie mieliśmy taką interwencję, kierowca wracał od mechanika, kiedy zapaliło się auto. Pojazd był w ruchu. Wysłaliśmy tam dwa zastępy straży pożarnej, która ugasiła pożar samochodu - przyznają wałbrzyscy strażacy.
- Rzeczywiście wszystko trwało dosłownie chwilę, strażacy migiem zjawili się na miejscu i jeszcze szybciej ugasili pożar, ale trzeba przyznać, że wyglądało to przerażająco! Myśleliśmy, że był jakiś wypadek - mówią nasi zdenerwowani Czytelnicy.
W ostatnim czasie w Wałbrzychu miało miejsce kilka pożarów samochodów. Szczegóły w linkach poniżej.
Pożar samochodu na parkingu byłego Tesco w Szczawnie - Zdroju. Ludzie zamykali okna
Samochód w ogniu koło Palmiarni w Wałbrzychu. Kierowca sam próbował ugasić pożar
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?