Powiat. Rolnicy ponownie protestowali przeciwko „Piątce dla zwierząt” [ZDJĘCIA]

To był kolejny protest kościańskich rolników. Głównym organizatorem protestu byli aktywiści Agro Unii. Rolnicy wyjechali traktorami na drogi, a wcześniej zebrali się na stacjach benzynowych w Jerce w gminie Krzywiń i w Pianowie.

W Pianowie na stacji zebrało się kilkunastu rolników. Wszyscy krytykowali aktualną sytuację w rolnictwie i zapisy kontrowersyjnej ustawy. Rolnicy mówili, że nie zgadzają się z tzw. „piątką Kaczyńskiego. Argumentowali, że jej zapisy wpłyną m.in. na niższe ceny skupu bydła i trzody chlewnej. Również zakaz hodowli zwierząt futerkowych pogrąży wielu hodowców i wpłynie także na sytuację w rolnictwie.

- Ta ustawa dobije polskie rolnictwo. Już mamy sytuację krytyczną związaną z letnimi suszami, ASF, niskimi cenami skupu, teraz dochodzi jeszcze ta kwestia. Mamy rodziny, chcemy pracować i uczciwie dzięki swojej pracy zarabiać i utrzymywać nasze rodziny – mówił jeden z rolników.

Rolnicy traktorami z Pianowa wyjechali ulicą Poznańską, następnie ul. Północną w kierunku ronda na ulicy Gostyńskiej. Potem rolnicy jeździli trasą od ronda „Solidarności” do ronda przy budynku komendy powiatowej policji.

Rolnicy, którzy zebrali się w Jerce jeździli trasą z Jerki do Lubinia. Inna grupa rolników z gminy Śmigiel, która także dzisiaj protestowała wyruszyła na traktorach do Lipna aby dołączyć do protestujących w tej gminie.

Przypomnijmy, że lider Agro Unii Michał Kołodziejczak zapowiedział, że takich protestów będzie więcej. Agro Unia uważa, że na „piątce Kaczyńskiego” straci bezpośrednio około 300 tysięcy gospodarstw w Polsce, a ustawa pośrednio wpłynie na całe rolnictwo.

Ustawa "Piątka dla zwierząt" zakłada wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych w celu pozyskania z nich futer. Nie dotyczy to jedynie królików. Ustawa całkowicie zakazuje wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, w tym w cyrkach. Przepisy znacznie ograniczają ubój rytualny w Polsce, a także zwiększają kompetencje organizacji pozarządowych w zakresie ochrony zwierząt i umożliwiają asystę policji przy odbieraniu źle traktowanych zwierząt. Ustawa zakazuje również trzymania zwierząt na uwięzi.

Przypomnijmy, że wcześniej rolnicy z naszego powiatu protestowali 7 października. Wtedy także wyjechali ciągnikami na drogi. Ich protest i 7 października i 21 października spowodował spore korki w mieście i utrudnienia. - Przepraszamy kierowców, ale muszą zrozumieć naszą tragiczną sytuację. My walczymy w tej chwili byt – mówili w środę 21 października rolnicy.

Za rolniczymi protestami stoi Agro Unia. Jej lider Michał Kołodziejczak zapowiada eskalację protestów. Już obecnie rolnicy także rozpoczęli inne formy protestów. W wielu miejscach w kraju rolnicy rozrzucali m.in. obornik przed domami lub biurami poselskimi posłów, którzy głosowali za ustawą. Obornik i gnojowicę rolnicy wylali m.in. przed domami wielkopolskich posłów Piotra Kalety z PiS, Karoliny Pawliczak i Tadeusza Tomaszewskiego z Lewicy, Pauliny Hennig-Kloski z Koalicji Obywatelskiej.

ZOBACZ TAKŻEProtestują przeciwko "piątce Kaczyńskiego"