Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod Poznaniem działa sekta? Policja weszła do budynku! Obcokrajowiec twierdzi, że był przetrzymywany w domu w Czerwonaku

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Chrystian Ufa
Chrystian Ufa
To efekt przesłuchania obcokrajowca, który był przetrzymywany tam wbrew swojej woli. W środę, 9 stycznia udało mu się uciec.
To efekt przesłuchania obcokrajowca, który był przetrzymywany tam wbrew swojej woli. W środę, 9 stycznia udało mu się uciec. Adam Jastrzębowski
Obcokrajowiec uciekł z domu pod Poznaniem, w którym był przetrzymywany wbrew swojej woli. Z nieoficjalnych informacji wynika, że działa tam sekta, która wcześniej funkcjonowała w Berlinie. Sprawą zajmuje się policja, która wkroczyła do domu w Czerwonaku.

Pod Poznaniem działa sekta? Policja weszła do budynku!

Grupa policjantów weszła do domu w Czerwonaku. To efekt przesłuchania obcokrajowca, który był przetrzymywany tam wbrew swojej woli. We wtorek, 9 stycznia udało mu się uciec.

Czytaj też: Przetrzymywany obcokrajowiec uciekł z domu w Czerwonaku. Sekta działa pod Poznaniem?

Marta Mróz z poznańskiej policji potwierdza, że w Czerwonaku prowadzone są działania.

- Rzeczywiście policjanci są na miejscu. Jest to część zaplanowanych przez nas działań. Cały czas analizujemy materiał po wtorkowej rozmowie z tym mężczyzną

- mówi Marta Mróz.

I dodaje, że do zakończenia działań policji nie może udzielać szczegółowych informacji.

- Nie chcemy mówić, bo nie wiemy. Mamy mnóstwo informacji, które musimy zweryfikować

- wskazuje.

Naszemu dziennikarzowi udało się porozmawiać z mieszkańcami domu. Zapewniali, że nie słyszeli o żadnej sekcie, która miałaby tam działać. Wskazali, że są organizacją proekologiczną, opiekują się zwierzętami. Jak wynika z ich relacji, organizacja została założona w Hiszpanii, następnie przeniosła się do Berlina, a stamtąd do Czerwonaka.

Aktualizacja:

- Wczoraj (tj. 9 stycznia), około godz. 7:00 otrzymaliśmy telefoniczne zgłoszenie od kobiety, której znajomy miał przebywać w jednym z domów w Czerwonaku, wbrew swojej woli. Chwilę po tym, jak zajęliśmy się sprawą, otrzymaliśmy kolejny sygnał, że ten mężczyzna opuścił dom i chciał wyjechać pociągiem z Poznania. Znaleźliśmy go na Dworcu PKP i pojechaliśmy razem z nim na komisariat. Tam opowiedział nam swoją historię i złożył zawiadomienie, którego wstępna kwalifikacja dot. ograniczenia mu wolności, przez osoby mieszkające w tym domu - przekazuje Mróz.

Policja weszła do środka, towarzyszył im w tym tłumacz języka. Było tam siedem osób, obywatele kilku krajów – kobiety i mężczyźni w różnym wieku. Osoby tam przebywające były zaskoczone obecnością służb. Jak informuje policja, wszyscy byli chętni do współpracy i rozmów z funkcjonariuszami. Zostali sprawdzeni w policyjnych systemach.

- W trakcie rozmów osoby te nie zgłaszały nam żadnych uwag dotyczących ich wspólnego zamieszkania. Oświadczyły, że przebywają tam dobrowolnie i nie dzieje im się krzywda. Nie są również do niczego zmuszani, nikt nie ogranicza im korzystania z telefonu czy też kontaktów z rodziną lub innymi osobami - dodaje Mróz.

- Ustaliliśmy, że żadna z osób nie była tam przetrzymywana, a 41-letni obywatel Hiszpanii, którego dotyczyło wcześniejsze zgłoszenie, przekazał policjantom bardziej to, jak on widział pobyt w tym domu. W żaden sposób nie wskazuje, że ktokolwiek go do czegokolwiek zmuszał. Na tym etapie sprawy nie pojawiają się żadne dowody na to, że był on przetrzymywany tam wbrew własnej woli. Zrobiliśmy przeszukanie tego domu. W ocenie policjantów nic nie budziło wątpliwości, co do warunków w jakich żyją te osoby. Klucze od drzwi wejściowych oraz innych pomieszczeń znajdowały się w ogólnie dostępnym miejscu - kontynuuje Mróz.

Działania policji na tym się zakończyły. Służby zajmują się jeszcze sprawą złożonego zawiadomienia i będą kontynuować w kolejnych dniach przesłuchania do tej sprawy.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Pod Poznaniem działa sekta? Policja weszła do budynku! Obcokrajowiec twierdzi, że był przetrzymywany w domu w Czerwonaku - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto