Pleszew - pasjonaci
Pierwsze zdjęcie z kolekcji Zbigniewa Jana Haina zostało zrobione w 1902 roku. Przedstawia jego dziadka - Alojzego, który akurat obchodził pierwsze urodziny.
Pięcioletniego Alojzego z mamą Klarą sfotografowano w Brzezinach Śląskich. Zdjęć rodzinnych jest dużo. Wszystkie, z wielką pieczołowitością przechowuje wnuk Alojzego Haina - Zbigniew Jan, który odziedziczył po dziadku zamiłowanie do fotografowania i kolekcjonowania zdjęć. Zdradza, że starych pleszewskich zdjęć ma prawie 9000. Niektóre od kilku tygodni udostępnia na Facebooku oraz na portalu pleszew.naszemiasto.pl. Cieszą się wielką popularnością. Wszyscy lubimy wspominać.
Jechał do Gdyni, został w Pleszewie
Z panem Zbyszkiem wspominamy dziadka, który znalazł się w Pleszewie przypadkiem. Urodzony na Śląsku, pracował w latach 20. XX wieku w kopalni Andaluzja w Szarleju Białym. Jednak warunki pracy w kopalni szkodziły mu, dlatego postanowił pojechać do Gdyni, gdzie właśnie ruszyła budowa nowego miasta i pierwszego polskiego portu.
Jednak nad morze nie dotarł. Po drodze zatrzymał się w Pleszewie, gdzie zobaczył pleszewiankę Marię Peterską i ... jak twierdzi wnuk, zakochał się od pierwszego wejrzenia. Został w Pleszewie. Najpierw zatrudnił się na poczcie w Broniszewicach, potem trafił do fabryki Seweryna Samulskiego (dzisiejszy Famot. Wciąż podnosił swoje kwalifikacje. W latach 30. przeszedł do pracy w Kolei Powiatowej w Pleszewie. Tam przepracował do emerytury.
Fotografowanie było drugą po żonie miłością życia pana Alojzego. Wnuk wspomina, że pierwszy aparat - skrzynkowy, dziadek kupił już w 1928 roku. - Zdjęcia robił na szklanych płytach. Fotografował głownie rodzinę ale też miejsca pracy i osoby z którymi pracował. Na starych zdjęciach jest poczta broniszewicka, pleszew-ska kolejka. Są zdjęcia z pogrzebu Józefa Piłsudskiego. Niektóre do dziś nie są wywołane. Czekają - mówi wnuk. Dziadek sam zdjęć nie wywoływał, robił to zakład GONA na ul. Sienkiewicza. Przed wojną Hainowie, którzy doczekali trzech synów: Zdzisława (ojca Zbigniewa), Romana i Aleksandra mieszkali w rynku w kamienicy Żyda Gnota. Jest to jedyny dom, który ocalał w pożarze miasta w roku 1807. Wystaje przed inne budynki w tej pierzei rynku. (teraz w nim jest sklep monopolowy). Podczas okupacji Hainowie zostali wyrzuceni do mieszkania w kamienicy w podwórzu przy ul. Hallera. Po wojnie zamieszkali przy Sienkiewicza 29, w domu, który Jezierski teść Samulskiego kupił dla córki Marii (domu nie ma, na działce stoi dom wybudowany przez J. Ostrysza).Ojciec fotografował pochody Ojciec Zbigniewa - Zdzisław Hain też fotografował. W 1954 roku kupił aparat marki Zenith. Też fotografował rodzinę i pleszewskie uroczystości, głównie pochody pierwszomajowe. Wywoływał je były kierownik młyna. Ojciec pracował w administracji, w SKR Gizałki, w aparacie partyjnym. Kiedy dziadek Alojzy przestał fotografować, za ,,pstrykanie’’ fotek wziął się wnuk Zbigniew.
Idź Zbychu, robić fotki!
Usłyszał od dziadka: Idź Zbychu zrobić fotki! I dziesięcioletni Zbychu szedł fotografować. Najpierw aparatem marki Druh, który był hitem lat 60. Potem miał Zenitha z teleobiektywem. Dlatego - jak mówi - udało mu się z daleka zza płotu robić fotki z centralnych dożynek w Marszewie we wrześniu 1988 roku. Na płytę boiska nikogo nie wpuszczano. W latach 90. robił zdjęcia z pierwszych wyborów do rady miejskiej, potem fotografował otwarcie oczyszczalni ścieków... Trudno wymienić wszystkie uroczystości, imprezy, osoby uwiecznione na zdjęciach pana Zbigniewa, jego ojca i dziadka. Utrwalona jest na nich historia Pleszewa. - Cały Pleszew się tu odnajduje - mówi plesze-wianin. Zbiera, opisuje, skanuje i przechowuje nie tylko zdjęcia zrobione przez siebie, ojca, czy dziadka ale też zdjęcia, które otrzymał od ludzi, bądź uratował przed niszczarką. Ostatnio pracuje nad cyklem: pleszewskie zespoły od lat 70. do końca wieku. Można je oglądać na Facebooku.
Należy do grupy Wartheland, która szuka starych miejsc uwiecznionych na zdjęciach i odkrywa je na nowo. Pan Zbigniew posiada zdjęcia przejścia granicznego z Prus do Rosji na Prośnie w Bo-gusławiu. I nakłada na to aktualne zdjęcia. Ma też stare zdjęcia pleszewskich młynów. I też je zestawia z aktualnie zrobionymi. Cieszy się, że zdjęcia z jego kolekcji dzięki internetowi oglądają pleszewianie rozsiani po całym świecie. Patrzy z nadzieją na wnuczkę Majkę od córki Weroniki, która zaczyna fotografować. I wspomina dziadka Alojzego, który był nie tylko amatorem fotografii ale też instruktorem modelarstwa lotniczego. Do końca życia kleił modele latające.
Pleszew na zdjęciach z kolekcji Z. Haina
Pleszew na zdjęciach Zbigniewa Haina.Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?