Pleszew - jest projekt rewitalizacji Placu Powstańców Wielkpolskich

Już dokładnie wiadomo, jak będzie wyglądać Plac Powstańcow Wielkopolskich po rewitalizacji. Władze miasta zapewniają, że nastąpi ona jeszcze w tej kadencji samorządu, czyli do roku 2018.
Rok temu miasto zakupiło teren dworca autobusowego od PKS-u. Wtedy pojawiły się pierwsze, bardzo ogólne plany zagospodarowania Placu Powstańców Wielkopolskich.
Teraz znamy szczegóły zagospodarowania nie tylko Placu Powstańców Wielkopolskich, na którym znajdował się dworzec autobusowy oraz skwerek z pomnikiem upamiętniającym żołnierzy 70 pułku piechoty ale też modernizację ulicy Sopałowicza i św. Ducha, gdzie znajdują się przystanki autobusowe.

Zgodnie z projektem, który zaprezentował dziennikarzom zastępca burmistrza Andrzej Jędruszek, przebudowa całego terenu będzie przebiegać w czterech etapach.
W czerwcu 2017 roku rozpocznie się przebudowa ul. św. Ducha, gdzie znajdują się przystanki autobusowe.
Zaplanowano powiększenie zatoki dla autobusów, tak, żeby mogły się zatrzymać trzy autobusy w godzinach szczytu. Po drugiej stronie ulicy przed Domem Rzemiosła powstanie plac utwardzony z zatoką na dwa autobusy oraz przystanek z wiatą. Cech ma wydzielić miejsca parkingowe. W planach jest przeniesienie na ul. św. Ducha także postoju taksówek, który obecnie znajduje się na Placu Powstańców Wielkopolskich. Zyskają też piesi, dla których zostanie wytyczone przejście z jednej strony ulicy na drugą.
Punkt Totalizatora zostanie przeniesiony bliżej ulicy Hallera. Prawdopodobnie zostanie wycięte drzewo przed bocznym wejściem do Domu Rzemiosła.
Te prace będą wymagały zmiany tras autobusów komunikacji miejskiej. – Dlatego chcemy wykorzystać czas wakacji, kiedy jest mniejsze natężenie ruchu – mówi Andrzej Jędruszek.
Na czas modernizacji ulicy św. Ducha przystanki PLA zostaną przeniesione na ul. Reja i Lipową, natomiast przystanki dalekobieżnych PKS-ów będą przeniesione na czas modernizacji na ul. Poznańską przy kościele św. Floriana. Autobus jadący od Poznania, zatrzyma się na przystanku przy ul. Poznańskiej blisko starostwa. Docelowo w okolicach marketu Netto i przystanków autobusowych zostanie zlokalizowana całodobowa toaleta czynna całą dobę, na monety, z instalacją elektryczną, kanalizacją i kamerą z uwzględnieniem potrzeb osób poruszających się na wózkach inwalidzkich.

Kolejny etap to przebudowa ulicy Marszewskiej od drogi krajowej nr ,,12’’ czyli ul. Hallera oraz modernizacja pozostałych uliczek dochodzących do Placu Powstańców Wielkopolskich.
Ostatni etap to zagospodarowanie samego placu, gdzie jeszcze znajdują się wiaty i podjazdy, przy których zatrzymywały się autobusy.
W najbliższym czasie rozpocznie się demontaż wszystkich pozostałości po dworcu autobusowym, który w tym miejscu funkcjonował około 40 lat.
Jak będzie wyglądał plac po rewitalizacji? Na pewno będzie więcej zieleni. Projekt przewiduje dwa skwery. Jeden po stronie prawej (idąc od ulicy Daszyńskiego ). Będzie to chodnik obsadzony drzewami, przecinający na skos cały plac. Czyli w tym miejscu przejście pozostanie.
Przy nim podziemne pojemniki na odpady segregowane - obsadzone zielenią oraz toaleta miejska, taka sama jak na ul. św Ducha. Pomnik upamiętniający żołnierzy 70 pułku piechoty zostanie przesunięty z miejsca, gdzie obecnie się znajduje, bardziej w głąb.
– Chodzi o to, żeby było więcej miejsca dla pocztów sztandarowych oraz delegacji, które się pojawiają przed obeliskiem 1 września każdego roku w rocznicę wybuchu II wojny światowej – podkreśla burmistrz Marian Adamek.

W ostatnim etapie rewitalizacji na dawnym placu manewrowym zostanie zbudowany parking na 70 samochodów. Oczywiście płatny. Wjazd na parkingi jednokierunkowy od ulicy Marszew-skiej , albo od strony miasta. Przy parkingach z lewej strony zaplanowano kolejny pas zieleni a na nim znajdzie swoje miejsce odnowiony neon, który zdobił budynek dworca PKS. – Będzie podświetlony i ma przypominać pleszewianom o tym, że przez wiele lat był tu dworzec autobusowy – podkreśla zastępca burmistrza Arkadiusz Ptak.
Neon ma być w najbliższych dniach zdemontowany i odwieziony do rewitalizacji.
Na czas remontu Placu Pow-stańców Wielkopolskich parking będzie przeniesiony na Stare Targowisko albo na plac przy dworcu kolejki.
Modernizacja Starego Targowiska ma się skończyć do czerwca 2017 roku, kiedy to zacznie się modernizacja ulicy św. Ducha.
– Nie chcemy zakorkować miasta – mówi Andrzej Jędruszek. Dodaje, że projekt modernizacji Starego Targowiska jest gotowy, pieniądze na jego realizację pozyskano częściowo ze środków zewnętrznych.
Budynek usługowo - mieszkalny zamiast dworca. Wracając na Plac Powstańców Wielkopolskich, budynek dworca autobusowego wkrótce zniknie. Na jego miejscu Pleszewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego zbuduje budynek usługowo - mieszkalny. Już ogłoszono przetarg na jego wykonanie.
Z informacji przekazanych przez Mariana Adamka wynika, że na ogłoszony przetarg zgłosiły się trzy firmy budowlane, z Plewisk, Ostrowa Wlkp. i Pleszewa. Aktualnie trwa sprawdzanie ofert.
Budynek mieszkalno - usługowy powinien być ukończony razem z finalizacją rewitalizacji całego dworca i otoczenia.
Ile może kosztować całe zadanie? To zależy od przetargu, ale miasto przeznacza na to 4 miliony złotych. Nie ma szans na żadne pieniądze zewnętrzne. Na wszystko trzeba znaleźć pieniądze w kasie gminnej.
Modernizacja placu jest jednym z ważniejszych zadań inwestycyjnych w mieście i gminie. Zapytany o fontannę na placu Andrzej Jędruszek nie potwierdza, ale też nie zaprzecza.

Plac, o którym mowa, istniał już za czasów pruskich. Nazywał się wtedy Noue Markt, co po polsku znaczy Nowy Rynek. Po wojnie zmieniono nazwę placu na Plac Powstańców Wielkopolskich, ale w świadomości plesze-wian przez wiele lat funkcjonował on jako Nowy Rynek. Kiedy rolnicy przyjeżdżali do miasta Pleszew na targ albo do urzędu, na tym placu stawiali konie.
W latach 60. nie był utwardzony. Miejsce, gdzie teraz jest pomnik upamiętniający żołnierzy 70 pułku piechoty oraz skwer za nim, był boiskiem, na którym grano w piłkę, w palanta, w tołta. Dopiero w roku 1964 zlokalizowano tu przy ulicy przystanek PKS z Poznania i do Poznania.Ponieważ autobusy nie jeździły często, a aut prywatnych było bardzo mało w mieście Pleszew, dzieciaki mogły się na placu bawić.
Dojazd do Nowego Rynku był tylko od Marszewskiej, od Daszyńskiego, od Marchlewskiego - teraz Bojanowskiego, od Tyńca.
Ulicy Sopałowicza nie było. Została wytyczona w latach 6o., kiedy na Placu Wielkopolskim zbudowano dworzec autobusowy