Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piła - Ekoeksperyment na Podlasiu

Michał Nicpoń
Na pilskim Podlasiu Altvater zrezygnował z tradycyjnych pojemników na odpady. Mieszkańcom rozdał worki na plastik, papier i szkło.
Na pilskim Podlasiu Altvater zrezygnował z tradycyjnych pojemników na odpady. Mieszkańcom rozdał worki na plastik, papier i szkło. Agnieszka Świderska
Pilanie chcą segregować odpady. W całym mieście służy temu ponad 300 gniazd do selektywnej zbiórki śmieci. Pilotażowy program selektywnej zbiórki odpadów wprowadzony został na pilskim Podlasiu wśród mieszkańców domków jednorodzinnych. Worki, do których wrzucać można oddzielnie papier, plastik i szkło rozdawane są przez Altvater za darmo i za darmo - już pełne - raz w miesiącu są odbierane.

Dla mieszkańców to szansa nie tylko na dołożenie swojej cegiełki do ochrony środowiska, ale i możliwość realnych oszczędności. Choć większości nowy system przypadł do gustu, to pojawiają się też głosy, które z pewnością warto wziąć pod uwagę, przy rozszerzaniu programu na kolejne osiedla.

- Worki są przeraźliwie cienkie. Dla mnie kłopotliwym jest, że sąsiedzi bez problemu mogą zobaczyć, jakie na przykład spożywam świąteczne alkohole - pisze nasz czytelnik, mieszkaniec Podlasia. - Druga sprawa to częstotliwość odbierania tych odpadów. Wiadomo, że wraz z opakowaniami w workach lądują resztki jedzenia czy napojów. Przy odbieraniu worków raz w miesiącu jest wystarczająco dużo czasu, by zaczęło się to psuć i śmierdzieć - dodaje.

- O grubości worków można oczywiście dyskutować. Z drugim argumentem trudno mi jest się jednak zgodzić - mówi Andrzej Gawłowski, prezes pilskiego Altvatera. - W pojemnikach, tak jak i w workach do selektywnej zbiórki, powinny się znaleźć odpady opakowaniowe pozbawione niemal całkowicie resztek biologicznych, mogących zagniwać - dodaje.

Program to pilotaż, więc tak naprawdę nie wiadomo jeszcze, czy właśnie taka będzie jego docelowa forma. Plastikowe worki, do których wkładać można oddzielnie odpady papierowe, plastikowe i szkło, wydane zostaną mieszkańcom domków jednorodzinnych jeszcze w styczniu. Jak będzie w następnych miesiącach - na razie nie wiadomo.

- Chcemy skonsultować się w tej sprawie z gminą. Sami nie możemy też zadecydować, że program, który sprawdził się na Podlasiu, realizowany będzie na pozostałych osiedlach domków jednorodzinnych w mieście. Takie rozwiązanie jest jednak oczywiście możliwe - twierdzi Gawłowski.

Więcej w bieżącym wydaniu Tygodnika Pilskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto