MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pięknie przegrywamy

Radosław Patroniak
Polskie siatkarki grają na turnieju PŚ w Japonii coraz lepiej, ale mimo to wciąż przegrywają. Z trzema porażkami na koncie ich szanse na awans do przyszłorocznych igrzysk w Pekinie są już tylko iluzoryczne.

Polskie siatkarki grają na turnieju PŚ w Japonii coraz lepiej, ale mimo to wciąż przegrywają. Z trzema porażkami na koncie ich szanse na awans do przyszłorocznych igrzysk w Pekinie są już tylko iluzoryczne. Trener Marco Bonitta nie widzi w tym problemu, w przeciwieństwie do innych szkoleniowców.

Pierwszy set wczorajszego meczu z Kubankami zakończył się pewnym zwycięstwem polskiego zespołu. Najwięcej krzywdy rywalkom robiły zagrywki Marii Liktoras. W drugiej partii po akcjach Małgorzaty Glinki-Mogentale Złotka prowadziły 22:19 i 23:21. Jednak w jednym ustawieniu podopieczne Bonitty straciły trzy punkty i Kuba wygrała seta 26:24. W kolejnej odsłonie pojedynku nadal nie do zatrzymania była Glinka. W czwartym secie Kuba uzyskała kilka punktów przewagi, do czego przyczynił się nasz szkoleniowiec, otrzymując żółtą kartkę za kwestionowanie orzeczeń sędziego. W końcówce zmniejszyliśmy dystans do dwóch punktów, ale na w pełni udany pościg zabrakło błędów przeciwnika.
Tie-break rozpoczął się od prowadzenia Polski 2:0 m.in. po bloku na Kenii Carcaces. Jednak w dalszych fragmentach gry zawodniczka ta dała się naszej ekipie najbardziej we znaki. Mecz zakończył się asem serwisowym tej zawodniczki. Wcześniej były dwa kubańskie bloki na Annie Podolec. W ten sposób trzema kolejnymi akcjami Kubanki odrobiły straty i mogły się cieszyć z wygranej.
– To był piękny mecz, zarówno my, jak i rywalki grałyśmy dobrze, świetnie serwowałyśmy i broniłyśmy. Ale wydaje mi się, że nasze rywalki miały więcej szczęścia  – stwierdziła kapitan biało-czerwonych Milena Rosner.
Skoro jednak tak pięknie walczymy w Japonii, to dlaczego przegrywamy? Na powyższe pytanie odpowiedzi udzielił trener Farmutilu Piła Jerzy Matlak.
– Dużo potencjalnych kadrowiczek, które z różnych względów nie poleciały do Japonii, gra w najlepsze w Muszynie. Izabela Bełcik, Joanna Mirek czy Kamila Frątczak mogły wnieść więcej do gry niż moje zawodniczki – Klaudia Kaczorowska czy Agnieszka Bednarek. Z perspektywy trenera klubowego ja cieszę się, że one tam są, że z bliska obejrzą kawał światowej siatkówki. Z drugiej strony, to jeszcze nie ich czas – przyznał szkoleniowiec wicemistrzyń Polski.
Jego zdaniem rywalki grają w bardziej optymalnych składach.  – Cały świat mocno się skonsolidował. Na bok poszły różne animozje, konflikty, kłótnie, bo połączył ich jeden cel – czyli awans do igrzysk olimpijskich. A u nas coś się stało, że te dziewczyny nie pojechały z reprezentacją. Tylko o tym się głośno nie mówi – dodał Matlak.
Działacze PZPS nie chcą się przyznać do błędów i faktu, że nie mają wpływu na decyzje selekcjonera. Jak tak dalej pójdzie to już niedługo Bonitta odtrąbi, że drużyna jest w trakcie budowy i jeszcze ma czas na wielkie sukcesy, choć jak obejmował reprezentację, to mówił, że najważniejszym celem są igrzyska. Miejmy nadzieję, że nie chodziło mu o te w roku 2012... O słabej pamięci zarządu nie dowiemy się z komentarzy w Polsacie Sport. W telewizyjnym studiu też tylko pięknie walczymy i pięknie przegrywamy...
W Holandii, Bułgarii i Turcji rozegrywane będą od dziś do 11 listopada trzy turnieje preeliminacyjne do turnieju w Pekinie. Zwycięzcy awansują do zawodów kontynentalnych (styczeń 2008, Halle), w których wystąpi też Polska, jeśli nie uzyska awansu na PŚ w Japonii. Na pewno zagrają tam Niemcy i Rosja oraz zwycięzcy preeliminacji. Na igrzyskach w Pekinie wystąpi dwanaście drużyn – gospodarz (Chiny), trzy czołowe zespoły z Pucharu Świata, zwycięzcy pięciu turniejów kontynentalnych oraz trzy najlepsze drużyny z zawodów interkontynentalnych (rozegrane zostaną one w maju przyszłego roku i będą ostatnią okazją do wywalczenia olimpijskiej przepustki). Zaproszone zostaną do nich drużyny najwyżej sklasyfikowane w rankingu FIVB, dlatego tak duże znaczenie ma walka o jak najwyższe miejsce w PŚ w Japonii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto