Faworyzowany zespół z Kielc mecz rozpoczął nieoczekiwanie słabo. Ton rywalizacji nadawali zawodnicy z Puław, którzy wygrali pierwszą połowę 20:18. Główna w tym zasługa rozgrywającego Azotów, Marko Panicia, który w tej części gry aż siedmiokrotnie trafiał do bramki kielczan. Kolejnych pięć bramek dołożył Bartosz Jurecki, który w ofensywie toczył boje ze swoim młodszym bratem Michałem.
Po zmianie stron mistrzowie Polski zaczęli mocniej bronić, a rywale zaczynali opadać z sił. W 40. minucie kielczanie wyszli na prowadzenie, by z każdą kolejną minutą powiększać swoją przewagę.
- Wyglądało to bardzo dobrze. To co nam trener nakreślił i nas ustawił funkcjonowało bardzo fajnie.Graliśmy konsekwentnie i drużynowo, czego nam w ostatnich meczach brakowało. Niestety przestój w drugiej połowie sprawił, że to "kielczaki" się cieszą ze zwycięstwa - powiedział Bartosz Jurecki, obrotowy Azotów Puławy.
- To spotkanie nie układało się po naszej myśli. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu, bynajmniej w bramce, była słaba, bo straciliśmy 20 bramek. Trzeba jednak przyznać, że Puławy grały bardzo dobrze. Dochodzili do dobrych sytuacji rzutowych. Mają zawodników, którzy potrafią rzucić z drugiej linii i to pokazali - mówił Sławomir Szmal, bramkarz PGE VIVE Kielce. - W drugiej połowie zaczęliśmy walczyć w obronie i dzięki temu łatwiej było grać w bramce - dodał popularny Kasa".
Najlepszym zawodnikiem finałowego meczu PGNiG Pucharu Polski został wybrany Alex Dujshebaev.
KS Azoty Puławy – PGE VIVE Kielce 29:35 (20:18)
Puławy: Bogdanow, Koszowy – Kuchczyński 1, Podsiadło 3, Łyżwa 3, Panić 9, Grzelak 1, Masłowski 2, Titow, Kowalczyk, B. Jurecki 7, Ostroushko 1, Prce 2, Gumiński, Seroka, Skrabania
Kielce: Szmal, Ivić – M. Jurecki 4, Dujszebajew 7, Kus, Aguinagalde 2, Bielecki 4, Jachlewski 5, Strlek 4, Janc 4, Jurkiewicz 1, Zorman 1, Mamić, Bombac 3, Djukić.
Zobacz także: Finał PGNiG Pucharu Polski w Kaliszu. Tak kibice dopingowali PGE VIVE Kielce i Azotów Puławy [FOTO]
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
