Pod koniec 2019 roku, przed Świętami Bożego Narodzenia, po wykonanych badaniach krwi oraz tomografie, Paweł Kołeczko dowiedział się, że ma nowotwór. Wtedy jeszcze nie było wiadomo, jaka jest to odmiana nowotworu. Została wykonana biopsja, na której wynik trzeba było czekać trzy tygodnie.
- Diagnoza jaką usłyszał, nie była zadowalająca. Rak prostaty, dwupłatowy, złośliwy. Paweł jest już po kilku konsultacjach lekarskich. W Klinice w Grodzisku Mazowieckim dostał propozycję wyeliminowania „złego stworzenia”, poprzez operację laparoskopową, którą wykonują najlepsi specjaliści w kraju - mówi Agata, synowa Pawła Kołeczko. - W najbliższym czasie będzie dodatkowo wykonany rezonans, który pozwoli ocenić zaawansowanie choroby. Koszty leczenia są bardzo wysokie, dlatego proszę Was o jakąkolwiek pomoc w imieniu swoim , rodziny oraz Pawła.
Zbiórka pieniędzy prowadzona jest na portalu charytatywnym zostananiolem.pl
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?